Kolejna bimbrownia zlikwidowana. KAS przestrzega przed lewym alkoholem
Tradycja bimbrownictwa na Podlasiu jest wciąż pielęgnowana. Z nielegalną produkcją alkoholu na sprzedaż podjęła jednak walkę Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). Zlikwidowana została właśnie kolejna leśna bimbrownia.
Funkcjonariusze z Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego ustalili, że funkcjonuje ona w kompleksie leśnym w okolicach Gródka. Gdy wkroczyli na jej teren zaskoczyli nadzorującego produkcję alkoholu 32-letniego mężczyznę.
Leśna bimbrownia rozbita
"Na miejscu funkcjonariusze ujawnili kompletną aparaturę do produkcji bimbru. Oprócz kotłów, pieca, chłodnicy i pojemników na zacier mundurowi zabezpieczyli także 120 litrów gotowego alkoholu o mocy ponad 40 proc. - relacjonuje podlaska KAS.
Przeciwko mieszkańcowi gminy Gródek zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe i niebawem stanie przed sądem. Nielegalny alkohol i aparaturę do jego produkcji zarekwirowano.
KAS przestrzega przed kupowaniem i spożywaniem alkoholu pochodzącego z nielegalnych źródeł, ponieważ może być niebezpieczny dla zdrowia konsumentów.
"Laboratoria celne niejednokrotnie potwierdzały wykorzystanie alkoholu technicznego, służącego m.in. do produkcji spryskiwaczy i podpałek do grilla jako dodatku do tzw. bimbru oferowanego do sprzedaży na czarnym rynku" - wskazuje KAS.
Badanie w takim laboratorium przejdzie też alkohol zarekwirowany na targowisku w Brzegu (woj. opolskie). Na stoisku, przy którym 70-letni mieszkaniec miasta handlował odzieżą, mundurowi z opolskiej KAS oraz miejscowej policji znaleźli 5 butelek z tworzywa sztucznego z bezbarwną cieczą o silnym zapachu alkoholu oraz plik kluczy, jak się okazało do pobliskich nieczynnych straganów wynajętych przez sprzedawcę.
Bimbrownie i rozlewnia alkoholu zlikwidowane
Po ich otwarciu funkcjonariusze znaleźli 805 plastikowych butelek o pojemności 0,95 litra każda z alkoholem o stężeniu 95 proc. oraz 34 szklane półlitrowe butelki z zawartością 85 proc. alkoholu. Podczas kontroli mundurowi zajęli 764,8 litrów alkoholu o wartości prawie 67 tys. zł.
Jeśli okaże się, że alkohol jest skażony (były takie podejrzenia), oprócz odpowiedzialności za przestępstwo karno-skarbowe, mężczyzna może usłyszeć zarzut narażenia zdrowia i życia ludzkiego przez oferowanie do sprzedaży skażonego alkoholu jako spożywczego.
Za takie przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia. Straty Skarbu Państwa w związku z niezapłaconym podatkiem akcyzowym wyniosły ponad 40 tys. zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl