Kłopoty z ubezpieczeniami rolnymi. Resort: My tylko dopłacamy
Sadownicy poskarżyli się do ministerstwa rolnictwa na opóźnianie ze strony firm ubezpieczeń plantacji od ryzyk pogodowych. Resort przekonuje, że nie jest stroną umowy przy tego typu umowach.
Związek Sadowników RP podkreśla, że ubezpieczenia upraw i plantacji to nie tylko obowiązek dla gospodarzy, ale także - a może przede wszystkim - szansa na otrzymanie odszkodowania, gdy nie ma przychodów ze zniszczonej produkcji, będącego dla wielu gospodarstw nierzadko ostatnią deską ratunku przed niewypłacalnością.
Lewica: miliard złotych rocznie na dopłaty do ubezpieczeń upraw i hodowli
W odpowiedzi wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik zaznaczył, że zgodnie z definicją przymrozków wiosennych określoną w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, ochroną ubezpieczeniową od przymrozków wiosennych objęte są uprawy rolne w okresie od 15 kwietnia do 30 czerwca. Jednakże należy mieć na uwadze, że z ww. ustawy wynika również, iż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za to ryzyko następuje po 14 dniach od zawarcia umowy ubezpieczenia. Natomiast umowy ubezpieczenia od ryzyka wystąpienia gradu można zawierać w zakładach ubezpieczeń przez cały rok.
Ubezpieczenia Pocztowe rozpoczynają sprzedaż dotowanych ubezpieczeń rolnych
"W swojej ofercie zakłady oferują również ubezpieczenie upraw sadowniczych od ryzyka przymrozków wiosennych i gradu. Jednakże mając na względzie m.in. trudności w uzyskaniu przez zakłady ubezpieczeń reasekuracji na te ryzyka, oferta w tym roku jest ograniczona" - przyznaje wiceszef resortu rolnictwa.
Jak zastrzega, zgodnie z prawem, umowa ubezpieczenia jest umową cywilno-prawną zawieraną dobrowolnie przez obie strony umowy.
"Minister rolnictwa, nie będąc stroną umowy ubezpieczenia, nie ma możliwości wpływu na decyzje podejmowane przez zakłady ubezpieczeniowe, które są instytucjami samodzielnymi i niepodlegającymi organizacyjnie ministrowi oraz kształtującymi swój portfel ubezpieczeniowy zgodnie z przyjętą przez siebie polityką finansową. Natomiast minister stosuje jedynie dopłaty do składek ubezpieczenia upraw rolnych w przypadku zawarcia przez zakłady ubezpieczeń umów ubezpieczenia obejmujących swoim zakresem ryzyka określone w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich" - napisał Ryszard Bartosik.
Jednocześnie zapewniła, że w ustawie budżetowej na rok 2021 na dopłaty do składek ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich oraz na częściowe dofinansowanie odszkodowań z tytułu ryzyka suszy zaplanowano kwotę 400 mln zł.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś