Katastrofa w pszczelarstwie. Miodu będzie najmniej od wielu lat

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
10-08-2020,13:00 Aktualizacja: 10-08-2020,13:05
A A A

Na Podkarpaciu, Warmii i Mazurach oraz Suwalszczyźnie w tym roku zbiory miodu są o wiele niższe niż w poprzednich latach. To przede wszystkim efekt tegorocznej pogody.

- Z jednej rodziny pszczelej w tym roku można uzbierać 8-12 kg miodu. Zbiory są tak słabe, bo albo mamy suszę albo ciągle pada. To pogoda decyduje przede wszystkim o zbiorach - mówi Tadeusz Dylon, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie.

susza, miód, cena miodu, wzrost cen miodu, podlaskie, pszczoły

W tym roku miód będzie znacznie droższy. Znamy przyczynę

Pszczoły wytworzyły w tym roku dużo mniej miodu niż w latach ubiegłych; może to być efekt suszy, która panuje w Polsce od kilku lat - poinformował PAP prezes Terenowego Koła Pszczelarzy w Sejnach Krzysztof Przeborowski. W tym roku...

Jak podkreślił, w tym roku nie ma miodu z lipy i ze spadzi, choć, jak zastrzegł, ten ostatni rodzaj miodu może uda się jeszcze "w jakimś stopniu zebrać" w sierpniu i wrześniu.

- Jest trochę było miodu rzepakowego i wielokwiatowego - wiosennego, czyli miodów jasnych. Natomiast jeśli chodzi o miody letnie - ciemne to jest ich bardzo mało albo wcale. Zobaczymy jeszcze, jak dopisze gryka, ale przy takich upałach to raczej nie będzie dobrze - powiedział ekspert.

Zdaniem Dylona w tym roku nie ma co liczyć również na miód z nawłoci i wrzosów.

- Tegoroczny sezon w pasiekach w woj. warmińsko-mazurskim jest bardzo słaby, najsłabszy od lat. Zbiory miodu są nikłe, a wiele pszczelich rodzin cierpi z głodu - powiedział z kolei Józef Zysk, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy.

Dodał, że tegoroczna aura, zwłaszcza zimne noce, spowodowały prawdziwą katastrofę w pszczelarstwie.

zatrucie pszczelich rodzin, pszczoły, owady, Paweł Kukiz

Znany polityk stracił pszczelą rodzinę. Wskazał źródło zatrucia

Głośnym echem odbił się facebookowym post Pawła Kukiza o tym, że stracił jedną z utrzymywanych przez siebie pszczelich rodzin. Zatrucia doszukuje się w opryskach przeciwko komarom. Dawniej znany przede wszystkim z muzyki, a po części także z grania...

- Zbiory niektórych gatunków miodu są tak nikłe, że mamy problem z pozyskaniem ich do naszego sklepu pszczelarskiego w Olsztynie. Tak jest np. z miodem lipowym czy gryczanym. Mimo że te miody są poszukiwane na rynku w tym roku, to ich nie ma, nieliczni pszczelarze z "silnych" rodzin pozyskiwali 1-2 kg miodu lipowego, to jest jakieś 10-20 proc. tego, co w poprzednich latach - powiedział ekspert.

Tłumaczył, że zimne noce sprawiły, że lipa nie nektarowała, w związku z czym pszczoły nie miały z czego pozyskiwać nektaru.

Bardzo słabe są także zbiory miodu rzepakowego. - Co więcej, wielu pszczelarzy nie ma nawet miodu mieszanego. Miodu w ulach nie ma, a pszczele rodziny cierpią głód. Świadczy o tym to, że jest wiele czerwu, ale nie wylęgają się z niego młode pszczółki. To jest tragedia - ocenił Zysk.

Poinformował, że z powodu bardzo słabego roku, wielu zawodowych pszczelarzy w regionie myśli o likwidacji pasiek, a ich sytuacja finansowa jest bardzo zła.

zgnilec złośliwy, pszczelarstwo, Sławomir Bakier, Politechnika Białostocka

Zgnilec złośliwy nie będzie już groźny dla pszczół?

Oryginalną kompozycję ekstraktów z grzyba z Puszczy Białowieskiej - złotoporka niemiłego - chce opatentować Politechnika Białostocka jako podstawę do opracowania naturalnego leku na groźną chorobę zakaźną pszczół - zgnilca złośliwego....

Mało miodu w tym roku zebrali również pszczelarze na Suwalszczyźnie. - Tak niskich zbiorów nie było od lat - poinformowali pszczelarze z Północno-Wschodniej Polski.

- Prawdziwego miodu u nas praktycznie nie ma, chyba, że ktoś z pszczelarzy karmił pszczoły cukrem - powiedział Roman Paszkowski, prezes Koła Pszczelarzy Jaćwieskie Pasieki w Suwałkach.

Rozmówca PAP ma 23 ule. Po zimie połowa pszczelich rodzin zmarła, bo prawdopodobnie zaatakowała je waroza. Zwykle z każdego ula miał ok. 30 kg miodu. W tym roku ma 30 kg ze wszystkich uli.

- Podobnie jest u większości pszczelarzy chyba, że ktoś ma jakieś dobre warunki obok pasieki, gdzie pszczoły mają odpowiedni wziątek i miały z czego produkować miód - dodał.
 

Poleć
Udostępnij