Eksperci z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych oczekują, że w kolejnych latach polscy sadownicy będą zbierać nawet 5 mln ton jabłek rocznie. Oznaczać to będzie nadpodaż, przez co opłacalność produkcji tych owoców znacząco spadnie.
Eksperci z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych oczekują, że w kolejnych latach polscy sadownicy będą zbierać nawet 5 mln ton jabłek rocznie. Oznaczać to będzie nadpodaż, przez co opłacalność produkcji tych owoców znacząco spadnie.
"W najbliższych latach zbiory jabłek wyniosą co najmniej 4,5 mln ton, a przy bardzo korzystnych warunkach pogodowych nawet 5 mln ton" - napisano w raporcie TRSK.
"Przy tak wysokich zbiorach można się spodziewać trudności w zbycie, niskich cen skupu i spadku opłacalności produkcji jabłek. Nasze możliwości zbytu jabłek deserowych wyniosą do 2,0 mln ton, a przy rekordowym eksporcie, 1,5 mln ton, najwyżej 2,3 mln ton" - dodano.
Wzrost produkcji jabłek tłumaczony jest przede wszystkim nowymi nasadzeniami.
"Szacuje się, że w latach 2011-2015 wykorzystano około 60 mln drzewek na założenie sadów towarowych, 25 mln na eksport, reszta na sady przydomowe i o niskim poziomie produkcyjnym. Z około 60 mln drzewek założono 20.000 - 25.000 hektarów sadów. W pierwszych 5 latach plony mogą się wahać od 15-20 ton z hektara, a zbiory od 300-500 tys. ton" - dodano. (PAP)
nik/ ana/