Heder i inne problemy. Specjalne przepisy na żniwa?
Czy rolnicy powinni móc jeździć podczas żniw bez konieczności demontowania hederów? Czy powinien powstać specjalny pakiet przepisów "żniwnych", ułatwiających w tym okresie poruszanie się maszynami?
Tak jak w poprzednich latach, również w minionych tygodniach nie obyło się bez dyskusji o konieczności demontowania hederów w kombajnach przed wyjazdem na drogi.
Rajd pijanego kombajnisty. Później udawał, że to nie on
Rolnicy wskazują na to co zawsze - czas potrzebny na odpięcie tego elementu na tle krótkich odcinków pokonywanych z pola na pole. Ten czas jest oczywiście znacznie krótszy w nowoczesnych kombajnach niż w tych starszych, z tradycyjnymi "Bizonami" na czele.
"U nas w okolicy każdy ma swoją ziemię w wielu kawałkach. Ja, gdybym za każdym razem zdejmował heder, to żniwa miałbym o tydzień dłuższe. A czas jest teraz na wagę złota" - pisze rolnik na jednym z forów internetowych, gdzie posypały się potem dla niego głosy poparcia.
Z drugiej strony stróże prawa regularnie przypominają przepisy prawa w tym zakresie.
"Kierujący kombajnem ma obowiązek zdemontowania zespołu tnącego w trakcie poruszania się po drogach publicznych. Brak przewożenia tzw. hederu na specjalnym wózku, przeznaczonym do jego transportu, jest wykroczeniem, za które kierujący może zostać ukarany mandatem do 500 złotych" - wskazuje na przykład Komenda Powiatowa Policji w Mławie.
Honda wbiła się pod kombajn. Kierowca stracił "prawko"
Część rolników proponuje w tej sytuacji (pomysł zresztą powtarzany jest nie od dziś) zestaw specjalnych przepisów. Drogowy "kodeks żniwny" miałby na okres wakacji dawać kierowcom maszyn rolniczych więcej swobody.
Oprócz możliwości pozostawiania niezdemontowanych hederów na krótkich odcinkach dróg, postulaty dotyczą m.in. kwestii pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu maszyn rolniczych wyjeżdżających w pola. Regulować to miałoby na wskazanych, newralgicznych odcinkach tymczasowe, specjalne oznakowanie pionowe.
Nie wszyscy jednak gospodarze - trzeba to podkreślić - wysuwają tak dalece idące propozycje. Uznają zdejmowanie hederów jako czynność konieczną, nawet jeśli jest kłopotliwa. Ich zdaniem w żniwa na drogach wystarczyłaby wyrozumiałość ze strony innych uczestników ruchu.
"Potrzebne są akcje edukacyjne dla kierowców, bo zapominają, że latem jest dużo ciągników, kombajnów na drogach. Żeby przepuścili, poczekali chwilę, a nie trąbili i dzwonili po policję. Przecież my żywność z tych pól zwozimy. To chyba ważne, nie?" - podsumowuje jeden z farmerów.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś