Grzyby zgubiły złodzieja drewna
Leśnicy przestrzegają amatorów darmowego drewna przed kradzieżami. Patrole strażników są na takie przestępstwa wyczulone, szczególnie przed zimą. Przekonał się o tym ostatnio złodziej na terenie Nadleśnictwa Olsztyn.
Tamtejsi strażnicy podczas rutynowego patrolu w Leśnictwie Graszk zauważyli busa zaparkowanego na drodze leśnej.
Złodzieje drewna wpadli w zasadzkę
Przystąpili do działania bowiem niemal codziennie upominają ostatnio nieroztropnych grzybiarzy, którzy wjeżdżają samochodem do lasu, zastawiając drogi pożarowe i niszcząc ściółkę.
- Odnotowujemy dziesiątki samochodów w lesie, nie byliśmy więc szczególnie zaskoczeni. Kierowcy tłumaczą najczęściej, że przecież parkują tak od lat i nie wiedzieli, że jest to niedozwolone - relacjonuje Mirosław Borsuk, komendant Straży Leśnej olsztyńskiego Nadleśnictwa.
Rutynowa interwencja nie osłabiła jednak czujności leśników. Odkryli, że pojazd jest po brzegi załadowany drewnem, którego brak można było zauważyć na ułożonym nieopodal stosie. Prawdopodobnie kradziony surowiec miał być przeznaczony na opał.
Kierowcy auta nie było wówczas na miejscu. Być może zdążyłby wywieźć drewno, ale postanowił jeszcze nazbierać grzybów.
Gdy pojawił się po kilkunastu minutach, miał pod pachami skrzynki pełne prawdziwków.
Strażnicy wezwali na miejsce policjantów, którzy ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 1000 zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl