Gmina nie miała czasu na negocjacje. I droga jest za wąska
Tylko 3 metry szerokości będzie mieć niespełna kilometrowy dywanik asfaltowy, wylany na drodze w miejscowości Osówka (gmina Niemce, woj. lubelskie). Mieszkańcy nie kryją oburzenia bowiem na trasę czekali 10 lat. Ale nie taką.
- To jedna z ostatnich nieutwardzonych asfaltem dróg w gminie. Od mieszkańców jednak zamiast zachwytów słyszę narzekania - przyznaje Joanna Bucka, sołtys Osówki w rozmowie z Polskim Radiem Lublin.
Stolica się rozbudowuje. Droga ma zastąpić słynne gospodarstwo
- Miał być położony asfalt o szerokości 4 metrów, a jest 3,2 metra. Na takiej drodze nie będą się mogły minąć dwa samochody, zaś kombajn ma 3,5 metra szerokości, a są i 5-metrowe - dodaje. - Co to za modernizacja, skoro wcześniej droga wysypana destruktem miała 4 metry - denerwują się mieszkańcy Osówki.
- Droga jest rzeczywiście zawężona, bo dysponujemy pasem drogowym, w którym możemy wykonać jezdnię asfaltową tylko takiej szerokości. Jej zwiększenie spowodowałoby, że weszlibyśmy na grunty prywatne. A to na pewno nie spodobałoby się mieszkańcom. Przy dzisiejszym natężeniu ruchu taka szerokość drogi powinna wystarczyć - uważa z kolei Paweł Gospodarek, kierownik Referatu Inwestycji Urząd Gminy Niemce.
Krzysztof Urbaś, wójt gminy Niemce tłumaczy, że nie było czasu na przeprowadzenie rozmów z właścicielami działek, w celu uzyskania ich zgody na poszerzenie pasa. - Przeprowadzenie takiej procedury trwa rok, a mamy środki unijne, które musimy rozliczyć do końca 2018 r. Inaczej mieszkańcy musieliby czekać na asfalt kolejne kilka lat - wyjaśnia.
W ramach rekompensaty gmina wydłużyła odcinek, który zaleje asfaltem. Inwestycja kosztować będzie niecałe 300 tys. zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: Polskie Radio Lublin