Dziecko straciło dłoń. 17-latek traktorem najechał 14-latka
W Przesławicach (pow. grudziądzki, woj. kujawsko-pomorskie) ręka 7-letniej dziewczynki została zakleszczona w uruchomionym siewniku rolniczym. W Nowinie (pow. czarnkowsko-trzcianecki, woj. wielkopolskie) 17-latek kierując ciągnikiem najechał na 14-latka.
W pierwszym wypadku na miejsce pojechały trzy zastępy straży pożarnej - z Łasina i Grudziądza, a także Zespół Ratownictwa Medycznego i policjanci.
Dziecko wpadło do studni. Dramatyczna walka o życie
Ratownicy uwolnili uwięzioną w maszynie rękę i, wspólnie z załogą karetki pogotowia, udzielili dziecku pierwszej pomocy. Później 7-latka trafiła do szpitala. Niestety, obrażenia były tak poważne, że lekarze musieli amputować dłoń malucha.
Do wypadku w miejscowości Nowina doszło z kolei podczas prasowania słomy. Poszkodowany 14-latek z obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Lądowisko na pobliskim polu zorganizowali czarnkowscy strażacy.
- W związku z trwającymi pracami polowymi apelujemy o zachowanie ostrożności. Przyczyną wypadków w rolnictwie zwykle jest nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, nieuwaga, pośpiech i zmęczenie. Wykonując prace w gospodarstwie, pamiętajmy, by nie podchodzić do nich w sposób rutynowy. Z pozoru proste czynności wykonywane wbrew zasadom bezpieczeństwa mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia - ostrzega Karolina Górzna-Kustra, oficer prasowy KPP w Czarnkowie.
I apeluje, by zadbać o bezpieczeństwo dzieci, które często podczas prac - w pobliżu maszyn rolniczych - towarzyszą opiekunom.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl