Dziecko wpadło do studni. Dramatyczna walka o życie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
24-07-2019,10:00 Aktualizacja: 24-07-2019,10:06
A A A

Zaledwie 2,5-letni chłopiec wpadł do studni w miejscowości Borków Stary (pow. kaliski, woj. wielkopolskie). Najpierw ojciec, a potem służby ratunkowe stoczyli dramatyczną batalię o jego życie.

- Po przybyciu na miejsce uzyskano informację, że do niezabezpieczonej studni głębinowej, znajdującej się na polu, wpadło 2,5-letnie dziecko. Zostało wydobyte na powierzchnię przez ojca oraz osobę postronną przed przybyciem pierwszego zastępu. Ojciec prowadził resuscytację krążeniowo-oddechową - opisuje asp. Szymon Zieliński z kaliskiej KM PSP.

Gospodarz wpadł do studni. Miał dużo szczęścia

Tylko dzięki szybkiej reakcji żony, a później sąsiadów uratowano życie 65-letniemu mężczyźnie, który podczas sprawdzania poziomu wody w studni wpadł do jej wnętrza. Do zdarzenia doszło 1 lipca w jednym z gospodarstw w...

Strażacy udzieli poszkodowanemu chłopcu pierwszej pomocy przez m.in. przywrócenie oraz utrzymywanie drożności dróg oddechowych i prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Potem czynności reanimacyjne przejęli ratownicy medyczni.

- Po przywróceniu dziecku czynności życiowych zostało zabrane przez karetkę do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim - informuje asp. Zieliński.  

- Dziecko wpadło do wody i się topiło. W wyniku tego doszło do zatrzymania krążenia, przez co doszło do niedotlenienia ośrodkowego układu nerwowego. Stan dziecka jest bardzo ciężki, ale stabilny. Rokowania są bardzo niepewne. Trwa walka o życie - mówi stacji TVN dr Krzysztof Gral z Szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.

2,5-latek jest w śpiączce farmakologicznej. Jak tłumaczą lekarze, być może dzięki temu jego organizm się szybciej zregeneruje.

W działaniach trwających około 3 godziny brały udział 3 zastępy z Państwowej Straży Pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego w Kaliszu oraz 1 zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej z miejscowości Pólko.
 

Poleć
Udostępnij