Dzieci bawiły się wśród zwłok zwierząt. Gospodarstwo jak z horroru
W jednym z gospodarstw w Miłoszowie (pow. lubański, woj. dolnośląskie) wśród zwłok zagłodzonych zwierząt bawiło się skrajnie zaniedbanych dziewięcioro dzieci - większości niepełnosprawnych. Ich matka trafiła już do aresztu.
Interwencję w tej bulwersującej sprawie podjął Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ) po zgłoszenie od urzędnika, który uznał, że właściwe służby kompletnie nic nie robią, by przerwać dramat dzieci i zwierząt - informuje portal ratujmyzwierzaki.pl
Kolejne gospodarstwo jak z horroru. Właścicielowi grozi więzienie
Z relacji świadków wynika, że krzyk konających zwierząt był przerażający, a wokół posesji unosił się obrzydliwy odór padliny.
Podczas interwencji stwierdzono, że w oborze przy padłej z głodu krowie stała wychudzona jałówka. Kury wydziobały martwemu zwierzęciu oko, a inne ptactwo domowe rozdziobywało pozostałe martwe zwierzęta - świnie i kury. Część z nich leżała na gnojowniku, a kilka sztuk było częściowo zakopanych na podwórku.
W gospodarstwie inspektorzy zastali kobietę z dziewiątką dzieci oraz dwóch całkowicie pijanych braci jej męża, który odsiaduje wyrok za przemoc w rodzinie. Dzieci od miesięcy bawiły się na podwórku, na którym z ziemi wystawały zwłoki zwierząt.
Właścicielka powiedziała, że należą do jej męża i za to, że ją katował, nie będzie się nimi zajmowała.
- O sprawie wiedzieć miała miejscowa Inspekcja Weterynaryjna, która wykazała się całkowitą bezczynnością w zakresie kontroli dobrostanu zwierząt i z tego względu o niedopełnieniu obowiązków służbowych przez Powiatowego Lekarza Weterynarii zawiadomimy prokuraturę - mówią przedstawiciele DIOZ.
- Na miejscu - przed naszą interwencją - była również policja, MOPS, asystenci rodziny, pracownicy gminy. Nikt z nich nie widział jakichkolwiek nieprawidłowości - dodają.
Matka dziewięciorga dzieci trafiła do aresztu, a one pod opiekę najstarszego rodzeństwa. Kobiecie może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: ratujmyzwierzaki.pl