Druhowie ruszyli na skuterach śnieżnych. Bacówka jednak doszczętnie spłonęła
Tradycyjny górski budynek pasterski, czyli bacówka - mimo wysiłków strażaków, którzy mieli nie lada wyzwanie, by dostać się na miejsce akcji - został strawiony przez płomienie.
Płomienie w gospodarstwach. Bolesne straty rolników
Zgłoszenie o pożarze bacówki w masywie Gorców przy zielonym szlaku przed Bukowiną Waksmundzką napłynęło do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu (woj. małopolskie).
Dojazd okazał się możliwy tylko skuterami i quadami z gąsienicami.
"Na miejsce jadą dwa skutery śnieżne OSP Nowy Targ, dodatkowo OSP Waksmund od swojej strony prywatnymi skuterami oraz OSP Ostrowsko i JRG Nowy Targ. W działaniach wspomaga nas Grupa Podhalańska GOPR, dowożąc ludzi i sprzęt" - relacjonowała na gorąco nowotarska KP PSP.
Mimo takiej mobilizacji ratowników, obiektu nie udało się ocalić i bacówka doszczętnie spłonęła.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl