Dopłaty dla tych, co sieją i zbierają. Teraz trzeba wyłonić prawdziwych rolników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
23-04-2021,8:10 Aktualizacja: 23-04-2021,8:59
A A A

Tylko pozostające "w dyspozycji rolnika" grunty mają się kwalifikować do dopłat w przyszłym unijnym rozdaniu finansowym. Polska, podobnie jak inne kraje, sama ma określić, co to oznacza. Jest zatem szansa, by wsparcie skierować do prawdziwych rolników.

Temat wraca jak bumerang, ale jest jednym z bardziej dyskutowanych w ostatnim czasie w środowisku rolniczym.

pojęcie rolnika aktywnego, dopłaty bezpośrednie, wspólna polityka rolna, Janusz Wojciechowski

Prawdziwy, aktywny rolnik to jaki? Komisarz proponuje kryteria

Konkretnie pytanie - ktoś mieszka na Marszałkowskiej, pracuje w korporacji, ale odziedziczył po rodzicach 10 ha pod Garwolinem. Jeździ tam trzy razy w roku, raz żeby zaorać, drugi żeby zasiać i trzeci żeby skosić. Jest rolnikiem aktywnym czy nie...

Dla rolników borykających się rokrocznie z kłopotami związanymi z chwiejnymi cenami w skupach i kapryśną pogodą przekazywanie - dedykowanych stricte im - dopłat ludziom, którzy kiedyś kupili ziemię rolną i nie mają z gospodarzeniem na nic wspólnego jest bardzo niesprawiedliwe.

Pomysłów na zatrzymanie strumienia pieniędzy dla fikcyjnych rolników było wiele, ale żaden nie został zrealizowany. Jeden z najczęściej powtarzanych dotyczy powiązania dopłat z okazywaniem dowodów "imiennych" na zakup środków do produkcji rolnej czy kwitów ze sprzedaży produktów rolnych.

Tak naprawdę szansa na rozwiązanie problemu jest dopiero od następnego unijnego rozdania finansowego. A teraz są dogrywane szczegóły m.in. dotyczące przyszłej WPR. I to - jak się okazuje - na poziomie państwa, a nie z pozycji organów UE może być oddzielany rolnik od niby-rolnika.

- Od 2023 r. planowane są nowe rozwiązania prawne w zakresie Wspólnej Polityki Rolnej. Zgodnie z procedowanym na forum Unii Europejskiej projektem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady o planach strategicznych WPR, jednym z warunków przyznania wsparcia będzie nadal wymóg, aby kwalifikujące się hektary pozostawały w dyspozycji rolnika, przy czym dookreślenie pojęcia pozostawania gruntu 'w dyspozycji rolnika' leży w kompetencji każdego państwa. Obecnie prowadzone są analizy w tym zakresie - poinformował Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa w odpowiedzi na jedno z poselskich wystąpień.

Pole do popisu mają zatem teraz przede wszystkim urzędnicy, by tak zdefiniować pojęcie "w dyspozycji rolnika" w kontekście wparcia bezpośredniego, żeby wykluczyć albo przynajmniej w dużej części wyeliminować zjawisko rozdawnictwa przeznaczonych dla gospodarzy pieniędzy osobom i podmiotom spoza branży.

Niewykluczone, że do tego potrzebne byłyby zmiany w procedurze składania i weryfikacji wniosków o dopłaty oraz kontroli, także tej w terenie.
 

Poleć
Udostępnij