Cielak na tylnym siedzeniu audi. Policjanci nie mogli uwierzyć
Nietypową kontrolę drogową przeprowadzili policjanci z Urszulina koło Włodawy (Lubelskie), którzy na tylnym siedzeniu audi zobaczyli... cielaka.
50-letni kierowca tłumaczył że nie miał jak go przewieźć, dlatego zdecydował się na ryzykowną eskapadę. W dalszą podróż musiał udać się ze zwierzęciem już pieszo, bo policjanci zabronili mu dalszej jazdy i ukarali mandatem karnym.
11 lipca, ok. godz. 20.30 policjanci zatrzymali do kontroli drogowej w miejscowości Stare Załucze (powiat włodawski) kierującego pojazdem marki audi 80. Wcześniej uwagę funkcjonariuszy zwróciły bardzo zaparowane tylne szyby auta.
Za to rolnik może dostać mandat w wysokości 1500 zł
Mężczyzna w dalszą podróż do domu ze zwierzęciem musiał udać się już pieszo, bo policjanci zabronili mu dalszej jazdy, a za nieodpowiedni przewóz zwierzęcia ukarali mandatem karnym - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
To nie pierwszy tego typu przypadek w Polsce. W 2015 roku rolnik z powiatu inowrocławskiego (woj. kujawsko-pomorskie) został zatrzymany przez policjantów, gdy przewoził w fiacie uno aż trzy cielaki. 53-letni kierowca ze Złotnik Kujawskich tłumaczył, że wiezie byczki do swojego gospodarstwa.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl