Ciała w wiejskich stawach. Strażacy dojechali ciągnikiem
Dwukrotnie w ostatnich dniach służby ratownicze wyjeżdżały do akcji nad wiejskimi stawami w powiecie przasnyskim (woj. mazowieckie). W jednym przypadku z uwagi na warunki strażaków musiał przetransportować gospodarz ciągnikiem rolniczym.
Na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Przasnyszu wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Rostkowo w zbiorniku wodnym znajduje się ciało mężczyzny.
Ciało w stawie na polu kukurydzy. To było zabójstwo
Natychmiast na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane zastępy z JRG Przasnysz wraz z Specjalistyczną Sekcją Ratownictwa Wodno-Nurkowego oraz jednostką OSP Rostkowo.
"Po przybyciu na miejsce okazało się, że ciało mężczyzny jest w stawie znajdującym się w odległości 40-50 metrów od kościoła oraz strażnicy OSP Rostkowo. Do wody został wprowadzony nurek zabezpieczony w odpowiedni sprzęt ochronny i podjął zwłoki z wody. Widoczne stężenie pośmiertne wskazywało na to, że mężczyzna przebywał w wodzie od dłuższego czasu. Ciało zostało zabezpieczone w oczekiwaniu na przyjazd pozostałych służb" - relacjonuje przasnyska KP PSP.
Dalsze działania prowadziła grupa z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu wraz z prokuratorem.
Postępowanie wyjaśniające wszczęto także w sprawie odnalezienia w stawie zwłok zaginionego 30-latka.
"Po dojeździe na miejsce straży pożarnej stwierdzono, że dotarcie do zbiornika wodnego w miejscowości Krzynowłoga Wielka może odbyć się tylko przez podmokły teren. Właściciel posesji przetransportował strażaków i ich sprzęt, używając ciągnika rolniczego" - opisuje KP PSP w Przasnyszu.
Dwóch nurków weszło do wody i na pewnej głębokości natknęli się na ciało, które wydobyto na brzeg. Działania ratownicze prowadziła Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Przasnysza oraz Ochotnicza Straż Pożarna KSRG z Rycic.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl