Ciągnik w rowie, traktorzysta nie przeżył
Nie żyje 63-letni kierowca ciągnika rolniczego, którego maszyna wypadła z drogi i wylądowała w rowie. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku zawału serca.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 1 grudnia w Bieńkowicach (pow. raciborski, woj. śląskie). Strażacy otrzymali zgłoszenie, że traktor marki Ursus C360 wpadł do rowu.
Ciągnik stracił koło, żywe ryby wypadły na pobocze
Do akcji zadysponowano dwa zastępy z PSP oraz dwa kolejne z okolicznych jednostek OSP. Gdy ratownicy dotarli na miejsce okazało się, że kierujący maszyną rolniczą został wyciągnięty przez osoby postronne.
Traktorzysta nie oddychał, nie było akcji serca. Strażacy niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził jednak zgon 63-latka.
Jak poinformował "Nowiny" nadkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, nic nie wskazuje na to, aby do zgonu doszło w następstwie działania osób trzecich, czy wskutek wypadku.
Wstępnie ustalono, że mężczyzna prawdopodobnie najpierw doznał zawału serca, a następnie wjechał do rowu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl