Ciągnik do góry kołami. W kabinie były dzieci
Furę szczęścia mieli podróżujący ciągnikiem rolniczym, który wywrócił się w Gościeradowie Ukazowym (pow. kraśnicki, woj. lubelskie). Nikomu nic się nie stało, ale traktorzysta i tak może mieć poważne kłopoty.
Maszyną ciągnącą dwie - przerobione zapewne z wozów konnych i wypełnione drewnem - przyczepy podróżowały 4 osoby. Jak podaje "Dziennik Wschodni", byli to bracia w wieku 27 i 26 lat oraz dwóch nieletnich w wieku 7 i 15 lat.
Nietrzeźwy i na zakazie. Traktorzysta wpadł przez bobry
W pewnym momencie maszyna się wywróciła. - Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało - powiedział gazecie asp. szt. Janusz Majewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Jak dodał, mimo to stróże prawa będą prowadzić postępowanie w kierunku narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. W kabinie jechało bowiem więcej osób niż może się w niej znajdować.
Kierowcy grozić może kara pozbawienia wolności do 3 lat. Co istotne, obaj podróżujący pojazdem mężczyźni byli trzeźwi.
We Włodawie (również woj. lubelskie), na skrzyżowaniu drogi nr 818 i drogi krajowej nr 82 kierujący ciągnikiem marki Zetor 50-letni mieszkaniec gm. Włodawa, skręcając w lewo, wymusił pierwszeństwo przejazdu kierującemu oplem 68-latkowi z tej samej gminy. Doszło do zderzenia pojazdów.
Wezwani na miejsce policjanci poddali uczestników kraksy badaniu trzeźwości. Okazało się, że kierujący oplem miał ponad 0,3 promila alkoholu w organizmie.
- 68-latek odpowie za kierowanie pojazdem po użyciu alkoholu, a 50-latek za spowodowanie kolizji drogowej. Obaj kierowcy już stracili prawa jazdy. W związku z uszkodzeniami pojazdów mundurowi zatrzymali również dowody rejestracyjne. Sprawa niebawem trafi do sądu - podaje nadkom. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl