Z przyczyn formalnych sejmik województwa podlaskiego nie zajął się 23 lutego uchwałą w sprawie zmniejszenia populacji dzików w regionie. Przyjął jedynie stanowisko, w którym m.in. domaga się pieniędzy z budżetu państwa na walkę z ASF.
Z przyczyn formalnych sejmik województwa podlaskiego nie zajął się 23 lutego uchwałą w sprawie zmniejszenia populacji dzików w regionie. Przyjął jedynie stanowisko, w którym m.in. domaga się pieniędzy z budżetu państwa na walkę z ASF.
Uchwała nie mogła trafić pod obrady sejmiku, bo - zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt - podejmując decyzję o odstrzale sejmik musi ją poprzedzić opiniami m.in. regionalnej rady ochrony przyrody, a takiej opinii dotąd nie uzyskał.
Dlatego uchwałą, której projekt radni otrzymali w poniedziałek, sejmik ma zająć się w najbliższym możliwym terminie, po uzyskaniu takiej opinii; niewykluczone że zrobi to na sesji nadzwyczajnej. W projekcie tym jest mowa o przeznaczeniu z budżetu województwa 200 tys. zł na odstrzał dzików.
Podlaskie jest jak dotąd jedynym regionem w Polsce, gdzie notowane są przypadki wirusa ASF u dzików (36 przypadków, w sumie u blisko 70 dzików) oraz trzy ogniska tej choroby u trzody chlewnej (łącznie u 11 świń).
Jak wyjaśnił na sesji wicemarszałek województwa Jerzy Leszczyński, te pieniądze byłyby przeznaczone na odstrzał 500 dzików w tzw. strefie czerwonej, czyli na obszarze położonym najbliżej miejsc, gdzie dotąd stwierdzano przypadki i ogniska ASF. To część powiatów: sejneńskiego, augustowskiego, sokólskiego i białostockiego.
Radni przyjęli jedynie stanowisko w sprawie "podjęcia działań zmierzających do ograniczenia skutków rozpowszechniania się wirusa ASF na terenie województwa podlaskiego".
Wyrazili w nim zaniepokojenie z powodu niewystarczających - ich zdaniem - działań ministrów: środowiska oraz rolnictwa, dotyczących zagrożeń związanych z ASF. Zwrócili się do nich o pieniądze na walkę z ASF. "Oczekujemy w tej sprawie natychmiastowej pomocy i zdecydowanego wsparcia rządu RP" - napisali radni.
W przyjętym jednogłośnie stanowisku podlaski sejmik chce, by w budżecie państwa znalazły się pieniądze na walkę z ASF w Podlaskiem i wnosi o zabezpieczenie na ten cel budżecie państwa co najmniej 4,8 mln zł.
W stanowisku jest też mowa o całkowitym odstrzale dzików w strefie czerwonej, ograniczeniu ich populacji o 70 proc. w strefie żółtej oraz o 50 proc. w pozostałej części województwa.
Jednocześnie radni podkreślili, że w samym budżecie województwa nie ma wystarczających pieniędzy na działania związane z ograniczeniem populacji dzików w tym regionie i "bez konkretnych działań ze strony rządu" sam samorząd nie może skutecznie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa ASF wśród dzików i świń.
Od piątku do 31 marca podlascy rolnicy mogą składać wnioski do ARiMR o odszkodowania za uprawy zniszczone przez dziki. Rząd przyznał na ten cel 6,1 mln zł. O pieniądze mogą się starać ci rolnicy z wyznaczonych stref z ograniczeniami związanymi z ASF, którym jesienią specjalne komisje wojewódzkie oceniły straty.
Część rolników dostała już wcześniej pieniądze (rząd zdecydował o tym w listopadzie 2014 r.), ale nie wszyscy poszkodowani spełniali kryteria tej pomocy. Jesienią wypłacono prawie 1,5 mln zł.