Chcą pokazać ministrowi, jak buduje się kraj przyjazny pszczołom
Blisko 130 tysięcy wirtualnych adopcji - to efekt zakończonej właśnie akcji Greenpeace "Adoptuj Pszczołę". Dzięki zaangażowaniu Polek i Polaków organizacja będzie mogła wdrażać Narodową Strategię Ochrony Owadów Zapylających.
- Dzisiaj jak nigdy potrzebujemy zdecydowanego i trwałego zaangażowania na rzecz owadów zapylających. Minister rolnictwa umożliwił stosowanie toksycznych dla pszczół pestycydów, których wykorzystanie zostało zakazane w całej Unii Europejskiej - mówi Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska.
Pszczoły w modelowym ulu mają się dobrze. Są gotowe do zimy
- Zaangażowaniem w akcję ratowania pszczół dajemy razem tysiące dowodów na to, że Polacy je kochają i chcą ich skutecznej ochrony. Pokażemy ministrowi Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu, jak się buduje Polskę Przyjazną Pszczołom! - dodaje.
Akcja "Adoptuj Pszczołę" odbyła się w tym roku po raz szósty. Dzięki zaangażowaniu dziesiątek tysięcy osób w tym czasie powstały liczne hotele dla dzikich zapylaczy, odbudowana została pszczela populacja w Przyczynie Dolnej, ruszyły badania owadów w modelu nauki obywatelskiej.
W 2017 roku powstała i była konsultowana Narodowa Strategia Ochrony Owadów Zapylających, a dzięki międzynarodowej mobilizacji udało się - w odpowiedzi na liczne dowody naukowe - doprowadzić do zakazu stosowania najbardziej szkodliwych dla pszczół pestycydów w całej Unii Europejskiej.
Dzięki tegorocznej akcji Greenpeace zamierza oddolnie wdrażać NSOOZ, kontynuować budowę koalicji organizacji i instytucji działających na rzecz pszczół i badania nad zawartością szkodliwych dla nich substancji w popularnych roślinach miododajnych. Nowością ma być stworzenie narzędzia, które ma pomóc rolnikom i pszczelarzom chronić zapylacze przed zabójczymi dla nich pestycydami.
- Rolnicy i pszczelarze są swoimi naturalnymi sprzymierzeńcami i chcemy wzmacniać to przymierze. Niestety, dzisiaj rolnicy są często pozostawieni sami sobie, nie mają dostępu do odpowiedniej wiedzy i narzędzi, dzięki którym mogliby produkować żywność w sposób nie szkodzący zapylaczom i przyjazny dla konsumentów. Rozdarci między agresywnym marketingiem koncernów agrochemicznych, a presją pośredników naciskających na jak najniższe ceny, są obwiniani także za politykę rządzących i sprzedawców pestycydów. Chcemy to zmienić - mówi na koniec Katarzyna Jagiełło.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś