Były poseł krócej posiedzi w areszcie
Sąd Apelacyjny w Szczecinie złagodził Ryszardowi B., byłemu posłowi Samoobrony z 6 do 5 lat więzienia wyrok sądu niższej instancji za przywłaszczenie 27 tys. ton wartego ok. 12 mln zł zboża.
Jesienią 2014 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał B. na 6 lat więzienia, uznając go winnym przywłaszczenia zboża, które przechowywał w swoich magazynach. B. poseł tłumaczył wcześniej, że m.in. część zboża zniszczyły szkodniki.
Jak tłumaczył Janusz Jaromin, sędzia sądu apelacyjnego w uzasadnieniu ustnym wyroku, przywłaszczenie zboża wartości ok. 12 mln zł to czyn o znacznym stopniu szkodliwości społecznej, szczególnie jeśli dotyczy publicznej osoby.
Rolnicy blokowali drogi. Teraz muszą tłumaczyć się w sądach
Jednak - jak zaznaczył - uznana przez sąd niższej instancji okoliczność łagodząca, czyli niekaralność to za mało. Inną okolicznością łagodzącą, która sąd powinien wziąć pod uwagę jest fakt, że oskarżony przyznał się, że wystąpiły niedobory zboża, negocjował pokrycie strat i chciał załatwić sprawę polubownie.
- Wprawdzie wysokość naprawionej szkody to około 2,7 mln zł z 12 mln zł, ale nie ulega wątpliwości, że oskarżony podejmował działania na rzecz jej naprawienia - dodał.
Sąd w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, m.in. nie podzielił opinii apelującego, że niedopuszczenie w poprzednim procesie wskazanych przez niego dowodów mogło mieć wpływ na wyrok. Sąd argumentował, że sprawa dotyczyła konkretnego zboża, powierzonego B. na przechowanie i bezzasadnym byłoby rozpatrywanie kwestii związanych z obrotem handlowym pozostałym zbożem, czego domagał się apelujący.
Ustalenia sądu okręgowego dotyczące przywłaszczenia przez B. zboża są prawidłowe, a wyliczenia należyte - zaznaczył sąd. Sąd apelacyjny uznał też, że brak zgody sądu niższej instancji na odczytanie podczas procesu wszystkich akt był zgodny z prawem i nie ograniczał prawa do obrony oskarżonego. Zdaniem sądu, ta decyzja pozwoliła uniknąć zbędnego przedłużania postępowania.
Sprawa byłego posła Samoobrony B. trwała ponad 10 lat. W 2010 r. sąd w Goleniowie (woj. zachodniopomorskie) skazał go na 3,5 roku więzienia i grzywnę, ale wyrok uchylono. Od 2013 r. sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie.
Prokuratura zarzuciła w 2004 r. B., że rok wcześniej przywłaszczył 13 tys. ton pszenicy i żyta z państwowych rezerw oraz 14 tys. ton ziarna należącego do prywatnych przedsiębiorców. B. był zobowiązany do przechowywania ziarna na podstawie umów z Agencją Rynku Rolnego (ARR).
Zbożowy skandal wyszedł na jaw w 2003 r., gdy ARR chcąc zahamować wzrost cen mąki i chleba rozpoczęła interwencyjną sprzedaż zboża. Gdy firmy, które na przetargach kupiły ziarno od agencji, pojechały po towar do magazynów B. w Chojnie, Nowogardzie i Potulińcu, okazało się, że są one puste.