Branża piekarnicza drży przed nowym rokiem. Jak nic się nie zmieni, to w sklepach będzie dużo drożej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
27-11-2023,10:50 Aktualizacja: 27-11-2023,10:54
A A A

Dynamika podwyżek cen pieczywa lekko hamuje. W październiku w sklepach było drożej niż rok wcześniej średnio o blisko 12 proc., we wrześniu - o prawie 13 proc., a w sierpniu - o niecałe 21%. Jednak sytuacja wciąż jest mocno napięta, zwłaszcza że od 2024 roku kilka czynników może mocno wpłynąć na finalne ceny detaliczne. Zdaniem ekspertów, należy się tego poważnie obawiać.

W zeszłym roku politycy straszyli opinię publiczną, że bochenek chleba może kosztować nawet 30 zł. Na razie daleko do takiego poziomu cen, choć obecny i tak już jest wysoki. Według „Indeksu cen w sklepach detalicznych”, pieczywo w październiku br. zdrożało średnio o blisko 12 proc. rdr. I było piątą najbardziej drożejącą kategorią z 17 monitorowanych. Dynamika podwyżek lekko opada, ale sytuacja wciąż jest niepokojąca.

Krzysztof Gwiazda, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego

Ceny zbóż biją rekordy. Mąka i pieczywo będą drogie

W połowie sierpnia pszenica była o 30-35 proc. droższa niż rok wcześniej, a pod koniec miesiąca cena na giełdzie MATIF sięgnęła historycznie najwyższego poziomu w okresie żniw. Mąka i chleb podrożały już w tym roku odpowiednio o 3,6 i 5,9 proc....

Zbiegnie się kilka czynników

- Dynamika wzrostu cen oczywiście maleje, bo porównujemy wyniki rok do roku, a w ub.r. były drastyczne podwyżki, które z czasem wyhamowały. Warto też zauważyć, że wzrost cen pieczywa jest nieco wyższy niż poziom średniej inflacji, a to wynika z bardzo wielu czynników. Najważniejsze z nich są koszty energii i ludzkiej pracy. I te drugie na pewno wzrosną od początku przyszłego roku po podniesieniu płacy minimalnej. Do tego mogą zostać odmrożone ceny energii i gazu dla piekarni. To wszystko może już wkrótce mocno podbić ceny pieczywa w sklepach - komentuje Mirosław Kurek, prezes Stowarzyszenia RZEMIEŚLNIK.

W branży coraz głośniej mówi się, że do końca tego roku „jakoś to będzie”, ale później może być gorzej. Z początkiem 2024 roku zbiegnie się kilka czynników, które mogą bardzo negatywnie wpłynąć na rynek piekarniczo-cukierniczy. Jak stwierdza Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, może do tego dojść, szczególnie jeżeli skończy się zerowa stawka VAT na pieczywo. Zdaniem eksperta, to przyczyniłoby się do wzrostu cen na półkach sklepowych. Urealniają się także ceny paliwa na stacjach benzynowych, a to też będzie miało wpływ na koszty dystrybucji.

Wskazówki dla nowego rządu

– Skończyły się przedwyborcze obniżki cen za paliwo. Zakończone mogą być również tarcze antyinflacyjne. I to będą silne argumenty dla potencjalnych wzrostów cen. Niemniej przedłużanie rządowego programu, mającego na celu walkę z inflacją, nie ma racji bytu. Był on formą propagandową i działał tylko chwilowo. Tarcze nie miały wpływu na zahamowanie wzrostu cen, a ostatecznie i tak będzie istniała konieczność ich likwidacji. Sztuczne utrzymywanie pewnych wskaźników to nie jest droga, która pozwoli na szybkie wyjście z kryzysu inflacyjnego – uważa dr Anna Semmerling, ekonomistka i wykładowca na Uniwersytecie WSB Merito.

IJHAR-S, kontrola pieczywa, chleb, pieczywo na zakwasie, fermentacja mlekowa

Chleb ani "razowy", ani "wiejski". Inspekcja sprawdziła pieczywo

Kontrolę jakości pieczywa - ze szczególnym uwzględnieniem weryfikacji oznakowania - przeprowadziła w pierwszym kwartale Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Objęto nią 157 piekarni produkujących m.in. pieczywo na...

W ocenie Mirosława Kurka, to, że 1 kwietnia br. rząd wprowadził maksymalne ceny na gaz dla piekarni i cukierni, przyczyniło się do zahamowania fali upadłości tego typu zakładów. W 2022 roku podwyżki cen gazu sięgały 1000 proc. w stosunku do pierwotnych i stabilnych od lat. To spowodowało upadek wielu piekarni, które istniały całe pokolenia. Do tego doszły wzrosły ceny energii, składek ZUS, kosztów pracy, usług, opakowań i środków chemicznych. Koszty produkcji piekarskiej w krótkim okresie zwiększyły się o 50-100 proc.

– Nowy rząd powinien zagwarantować stałą cenę na gaz i energię wyłącznie dla mikroprzedsiębiorstw i małych firm. Duże fabryki, które zapewniają pieczywo sieciom handlowym, korzystają z efektu skali. Są więc w stanie skutecznie negocjować ceny energii, których stabilizację możemy już obserwować. Firmy średnie i duże ponadto częściej sięgają po dopłaty, programy unijne na inwestycje i posiadają własne instalacje fotowoltaiczne. Jeśli rząd narzuci niższe ceny dla wszystkich po równo, brakujące środki zostaną i tak pobrane z naszych podatków lub w inny sposób będą przerzucone na konsumentów, więc taka pomoc nie ma większego sensu – przekonuje prezes Kurek.

Eksperci podkreślają, że spadek bądź wzrost cen pieczywa w sklepach w najbliższych miesiącach będzie głównie zależny od decyzji nowego rządu i Rady Polityki Pieniężnej.

- Czekamy na nowy rząd i program gospodarczy. Podobnie jak inne branże, liczymy na stabilizację i przewidywalność w polityce fiskalnej, co pozwoli na lepsze planowanie działań bieżących oraz inwestycyjnych i rozwojowych. Największym wyzwaniem ostatnich lat była niepewność. To przez nią rynek reagował nieracjonalnie, panicznie oraz spekulacyjnie - zaznacza prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.

produkcja pieczywa, Stowarzyszenie Producentów Pieczywa, epidemia koronawirusa, bezpieczeństwo żywności

Producenci gwarantują: nasze pieczywo jest bezpieczne

Pieczywo wytwarzane przez piekarnie jest bezpieczne - zapewnia w oświadczeniu Stowarzyszenie Producentów Pieczywa odnosząc się do możliwości zarażenia koronowirusem. Ze względu na obawy klientów kupujących pieczywo luzem Główny...

Wojna nie szkodzi, ale taniej nie będzie

Warto też przypomnieć, że branża piekarnicza jest jednym z sektorów najmocniej dotkniętych wojną w Ukrainie. Wpłynęła ona znacząco na ceny nośników energii czy paliw. Jak zapewnia prezes Stowarzyszenia RZEMIEŚLNIK, obecnie sytuacja ta się normalizuje i nie powinna już oddziaływać na branżę. Spore zamieszanie wywołało jeszcze niedawno wypuszczenie z Ukrainy milionów ton taniego zboża niewiadomej jakości, które z pewnością zostały już spożyte w Polsce.

- Wydaje się, że obecnie konflikt zbrojny w Ukrainie nie odgrywa już tak istotnej roli w kształtowaniu cen pieczywa, jak na początku. Pieczywo w najbliższym czasie raczej nie potanieje, ale wydaje się, że realne jest ustabilizowanie się cen w tym sektorze, z założeniem nieznacznych wzrostów na początku 2024 roku - analizuje dr Anna Semmerling.

Prezes Kurek przewiduje, że ceny pieczywa nie będą już maleć, z powodu ciągle rosnących kosztów pracy i nośników energii. Do tego ekspert dodaje, że od lat społeczeństwo tkwi w błędnym przekonaniu o tym, że chleb powinien być tani. Jednak niedroga żywność wcale nie jest w interesie konsumentów. Taniość w produkcji art. spożywczych z reguły oznacza niską jakość, rujnującą ludzkie zdrowie.

Wysokojakościowe pieczywo musi być drogie

- Polacy spożywają ziarna niewiadomego pochodzenia, hodowanego z użyciem wielu środków chemicznych, które zwiększają plony. Przetwarza się je przemysłowo, dodając do mąki następne szkodliwe dodatki. Tak działa przemysł piekarski, który zdominował rynek pieczywa w Polsce i przyzwyczaił konsumentów do taniego i niezdrowego chleba. Wysokojakościowe pieczywo musi być drogie, m.in. z uwagi na użycie mąki bez substancji skracających czas produkcji – przekonuje Mirosław Kurek.

Powszechnie mówi się, że na cenę np. chleba składają się przede wszystkim koszty surowców (m.in. mąki) – ok. 35 proc., marża sklepu – ok. 24 proc., koszty zatrudnienia i koszty stałe – ok. 18 proc., opłaty za transport oraz energię – ok. 14 proc., a także marża producenta – ok. 9 proc.

naukowcy, badania, wyniki, piekarnictwo, pieczywo, gryka, łuski

Warto wykorzystywać łuskę gryki w piekarnictwie. Tak wynika z badań naukowców

Naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie przekonują, że do wypieku pieczywa warto dodawać zmielonej łuski gryki. Takie pieczywo jest bogatsze w błonnik i związki o udowodnionych właściwościach...

– Nie jest tak, że jeden z czynników jest głównym winowajcą wysokich cen. Obecnie cały czas drożeje energia oraz transport, co podnosi również ceny surowców. Jeśli obecna sytuacja nie ulegnie diametralnej zmianie, to na początku roku możemy spodziewać się nieznacznych wzrostów cen i tak już drogiego pieczywa, które – miejmy nadzieję – będą w kolejnych miesiącach wyhamowywać – dopowiada ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito.

Podsumowując, Jacek Górecki zwraca uwagę na jeszcze jeden niewymieniony wyżej czynnik. Prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa ostrzega, że obawy budzi obawy jakość pszenicy z tegorocznych zbiorów. To może wpłynąć zarówno na jakość produktów gotowych, jak i ich cenę. Ekspert przewiduje, że sytuacja ta potrwa co najmniej do kolejnych zbiorów, które dopiero mają szansę dostarczyć nam pszenicę lepszej jakości. Wszystko zależy od warunków pogodowych, na które nikt nie wpływu i są one nieprzewidywalne.

Źródło:  MondayNews

Poleć
Udostępnij