Brali pieniądze za fikcyjne badania pojazdów. Traktorów również

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
14-01-2019,9:30 Aktualizacja: 14-01-2019,9:49
A A A

Trzej diagności z jednej ze stacji kontroli pojazdów w Zamościu (woj. lubelskie) brali pieniądze za badanie techniczne pojazdów, choć w rzeczywistości żadnej kontroli nie dokonywali - ustalili stróże prawa.

Pracownicy stacji, uprawnieni do wystawienia dokumentów świadczących o ważności badań technicznych, w minionym tygodniu usłyszeli zarzuty poświadczenia nieprawdy "co do okoliczności mającej znaczenie prawne".

badanie jakości płodów rolnych, płody rolne, Lubelska Izba Rolnicza

Rolnicy czują się oszukiwani. Chcą niezależnych laboratoriów

Powołanie państwowego, niezależnego laboratorium odwoławczego na terenie każdego województwa do oceny parametrów płodów rolnych wystawianych na sprzedaż postuluje Lubelska Izba Rolnicza. W stanowisku czytamy, że obecnie nie ma...

- Mężczyźni w wieku 43, 58 i 65 lat podejrzewani są o dokonywanie potwierdzeń przeprowadzenia badań technicznych samochodów osobowych, ciągników rolniczych, motocykli i motorowerów w zamian za otrzymanie korzyści majątkowej. W rzeczywistości badania nie były przeprowadzane - wyjaśnia asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Łącznie prokuratorskie zarzuty obejmują 26 takich czynów i dotyczą okresu od czerwca do października 2017 roku.

- Za urzędowe poświadczeniem nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wyższa kara, bo aż do 8 lat, grozi za poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Natomiast za samo przyjęcie łapówki, czyli korzyści majątkowej lub osobistej, można trafić do więzienia nawet na 10 lat - informuje policjantka.
 

Poleć
Udostępnij