Rolnicy czują się oszukiwani. Chcą niezależnych laboratoriów
Powołanie państwowego, niezależnego laboratorium odwoławczego na terenie każdego województwa do oceny parametrów płodów rolnych wystawianych na sprzedaż postuluje Lubelska Izba Rolnicza.
W stanowisku czytamy, że obecnie nie ma niezależnego laboratorium, w którym producent rolny mógłby dokonać analizy jakościowej produktów (np. proc. zwartości suchej masy wysłodków, cukru w burakach, zawartości glutenu, białka i liczby opadania w zbożach).
Rzepak, kukurydza i soja pod lupą. Szukali upraw GMO
"Analizy takie prowadzą jedynie zakłady skupujące od rolnika płody rolne na podstawie próbek pobranych przez pracowników skupowych. W odczuciu rolników sprzedających płody rolne zakładom przetwórczym, wyniki oceny jakościowej parametrów prób tychże płodów rolnych z tej samej pryzmy, przywożonych od tego samego producenta rolnego w kolejnych transportach, są rozbieżne. Obecnie producent nie ma możliwości odwołania się od badań wykonanych przez te zakłady" - wskazuje rolniczy samorząd.
Według niego, takie wojewódzkie laboratorium odwoławcze w Lublinie mogłoby powstać w powstającym budynku Lubelskiego Centrum Obsługi Rolnictwa przy Lubelskiem Rynku Hurtowym w Elizówce.
Zdaniem LIR, alternatywnym rozwiązaniem dla tworzenia nowych jednostek mogłoby być ewentualnie wykorzystanie do niezależnych analiz istniejących laboratoriów jednostek podległych ministrowi rolnictwa, m.in. Inspekcji Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa czy Stacji Chemiczno-Rolniczych (w przypadku oceny zgodności rzeczywistego składu nawozów sztucznych z deklarowaną zwartością składników przez jego producenta).
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś