Brakuje funduszy na utrzymanie wielu wiejskich świetlic
Chociaż Unia Europejska dołożyła się do remontów i zakupu wyposażenia kilkudziesięciu budynków świetlic na Opolszczyźnie, samorządy nie radzą sobie z ich utrzymaniem.
Sołectwa i gminy, które muszą co miesiąc płacić za utrzymanie wyremontowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-13 obiektów skarżą się, że to dodatkowe obciążenie.
- Minęło kilka lat, sprzęt wymaga naprawy, a często brakuje pieniędzy nawet na ogrzewanie budynków - tłumaczy w rozmowie z Radiem Opole Józef Wilczek, przewodniczący Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Opolskiego.
Pieniędzy na PROW 2014-2020 jest mniej niż poprzednio
Świetlice to własność samorządów i to gminni radni co roku decydują, czy i jaka kwota zostanie zarezerwowana na funkcjonowanie obiektów w budżecie. Często okazuje się, że w kasie nie ma na to pieniędzy.
Edward Gładysz przewodniczący rady gminy w Rudnikach (woj. opolskie) zwraca uwagę, że komercyjne wykorzystanie świetlic nie pokrywa wszystkich kosztów. - W konsekwencji wiele obiektów jest zamkniętych przez cały rok - tłumaczy w Radiu Opole Gładysz.
Mieszkańcy są zaskoczeni takim tłumaczeniem. Podkreślają, że samorządy powinny nie tylko liczyć pieniądze i narzekać, ale również starać się organizować ciekawe przedsięwzięcia, które zaktywizują lokalną społeczność i być może przyniosą dodatkowe fundusze.
To bardzo ważne, ponieważ w wielu miejscowościach świetlica jest jedyną szansą na organizację imprez kulturalnych, spotkań, warsztatów czy zebrań.