Bracia pokłócili się o piwo i obora stanęła w ogniu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
09-05-2019,8:45 Aktualizacja: 09-05-2019,8:52
A A A

Mieszkańca gminy Gietrzwałd (pow. olsztyński, woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali policjanci w związku z podpaleniem obory należącej do jego brata. Motywem działań sprawcy miała być kłótnia o... butelkę piwa.

Informację o płonącym na terenie jednego z gospodarstw w gminie Gietrzwałd budynku otrzymał dyżurny Komisariatu Policji w Olsztynku. Ze zgłoszenia wynikało, że pożar wywołał 42-letni mężczyzna po kłótni z bratem.

Kurnik i stodoły w ogniu. Spłonęły tysiące kurcząt, bydło uratowano

Kilkanaście zastępów straży pożarnej zmagało się z pożarem kurnika w miejscowości Nowy Pożóg (woj. lubelskie). W Ciemnoszyjach (woj. podlaskie) w ogniu stanęły z kolei stodoło-obora i stodoła.   Pierwszy pożar pochłonął ponad 10...

"Mężczyźni mieli pokłócić się o butelkę piwa, której 42-latek ostatecznie nie dostał od swojego o 5 lat starszego brata. Błahy powód, dla którego 42-latek zdecydował się na wzniecenie ognia w budynku gospodarczym, mógł mieć znacznie poważniejsze skutki, ponieważ w pobliżu znajdowały się inne zabudowania" -  relacjonuje olsztyńska Komenda Miejska Policji.

Z pożarem zmagało się 8 zastępów straży pożarnej. Mimo to obora, w której znajdowało się kilka balotów słomy, w dużej części spłonęła.

Na szczęście w chwili zdarzenia nie było w niej osób postronnych i nie była też zasiedlona przez zwierzęta. Wciąż trwa szacowanie strat, ale już wiadomo, że mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych.

"Chwilę po pożarze policjanci zatrzymali i osadzili w policyjnym areszcie 42-latka podejrzanego o wzniecenie ognia. Mężczyzna w chwili zatrzymania był kompletnie pijany. Teraz, zgodnie z kodeksem karnym, za kratami może spędzić najbliższe 8 lat" - wskazują stróże prawa.
 

Poleć
Udostępnij