Bardowski przypomina obietnice rządu: premier kłamczuszek

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
22-10-2020,15:00 Aktualizacja: 22-10-2020,20:37
A A A

Jeszcze dwa lata temu na spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ówczesnego ministra rolnictwa z rolnikami padła jasna deklaracja o nie zakazywaniu uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych.

Na tę kwestię zwrócił uwagę Grzegorz Bardowski, popularny (z uwagi m.in. na występ w show TVP "Rolnik szuka żony") rolnik i vloger.

protest w koszutach, protest rolników, michał kołodziejczak, piątka dla zwierząt

Rolnicy zakończyli blokadę, posprzątali po sobie i odjechali. "Zbieramy siły"

Żeby wygrać całą wojnę, czasem trzeba poświęcić jakąś bitwę. Ja poświęcam dzisiejszą - powiedział na koniec środowego protestu na drodze krajowej nr 11 w Koszutach (woj. wielkopolskie) prezes Agrounii Michał Kołodziejczak. Trasę odblokowano ok....

- Trzeba powiedzieć, że nasz premier Mateusz Morawiecki, to taki troszeczkę kłamczuszek. Jeszcze niedawno, bo dwa lata temu, z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim wśród dużej grupy rolników obiecywali i przedstawiali "Plan dla wsi". I mówili, że ubój rytualny (jego zakaz - red.) nie wejdzie, a hodowle zwierząt futerkowych nie będą zlikwidowane - mówi gospodarz na nagraniu na Twitterze.

Nawiązuje do spotkania z lipca 2018 r., które miało miejsce w Głogowie pod Toruniem. Obaj politycy przedstawiali rozwiązania i pomysły, jakie będą realizować na rzecz rolników i wsi.

- Chcę przekazać dobrą wiadomość. Wycofujemy z Sejmu ustawę, która zabrania uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych - mówił wówczas szef resortu rolnictwa. Wraz z wyraźnie zadowolonym, stojącym obok niego premierem otrzymali brawa od zebranych gospodarzy.

Po nieco ponad dwóch latach widmo zakazów - choć przy sprzeciwie odwołanego już  z funkcji szefa resortu Ardanowskiego - wróciło w postaci słynnej już tzw. piątki dla zwierząt.

protest rolników, Warszawa, protest rolników w stolicy, protest rolników w Warszawie

Tak wielkiego protestu rolników Warszawa dawno nie widziała

We wtorek po południu zakończył się protest rolników, którzy przyjechali do Warszawy, by protestować przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Wśród zgromadzonych, którzy przyjechali do stolicy byli członkowie i...

- Szacunek wielki dla ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, że pamiętał o rolnikach i pamiętał co im obiecywał. Natomiast nie wiem co mam powiedzieć o szacunku do innych osób, do innych posłów, senatorów. Dlatego chcieliśmy wam tylko powiedzieć, że będziemy was odwiedzać i wyrażać swoje niezadowolenie. Będziemy jasno mówić, że zdradziliście polską wieś - zapowiedział Grzegorz Bardowski.

Przypomniał też o kolejnych protestach rolników, blokowaniu dróg. - Ale jeżeli to nie będzie przynosić efektów, to będziemy działać całkiem inaczej i wtedy zobaczycie co znaczy oszukanie polskiej wsi - stwierdził popularny farmer.

Poleć
Udostępnij