Bakterię groźną dla ludzi i zwierząt wykryto w Odrze

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
20-09-2016,8:10 Aktualizacja: 20-09-2016,8:41
A A A

W wodach Odry obecna jest groźna dla człowieka i zwierząt bakteria chlamydia środowiskowa - ustalili naukowcy z Uniwersytetu Szczecińskiego (US). Zdaniem prof. dr hab. Wiesława Deptuły nie powinno to jednak spowodować zakazów kąpieli bądź wchodzenia do wody.

Chodzi o bakterię z rodziny Simkaniaceae (rząd Chlamydiales), którą określa się jako chlamydię środowiskową. Bakterie z tego rzędu, jako chlamydie klasyczne, znane są od 5 tysięcy lat, ale dopiero 15-20 lat temu wyodrębniono w ich grupie chlamydie środowiskowe. Ze względu na bogactwo środowiska chlamydii środowiskowych jest obecnie więcej (pod względem systematycznym) niż chlamydii klasycznych.

ralstonia_piorin

Groźna bakteria. Ziemniaki pod lupą inspektorów

Jesienią 2014 r. w ziemniakach odmiany Lady Claire po raz pierwszy w Polsce wykryto bakterię Ralstonia solanacearum. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa podjęła działania, by bakteria się nie rozprzestrzeniała w kraju, bo – jak...

Do zakażenia organizmu dochodzi, kiedy zarazek zostanie połknięty. Nie dostaje się natomiast wraz z powietrzem czy przez ranę.

Jak powiedział prof. Deptuła, kierownik Katedry Mikrobiologii US informacja o chlamydii środowiskowej nie powinna jednak oznaczać zakazów kąpieli bądź wchodzenia do wody. - Powinna być natomiast wzięta pod uwagę przez służby sanitarne, diagnostyczne i lekarzy, że problem istnieje i należy się nad nim pochylić - podkreślił.

- Nasz przekaz jest taki, że w środowisku - konkretnie w wodzie - obecny jest zarazek potencjalnie chorobotwórczy dla człowieka i zwierząt gospodarskich. Nawet kontakt z tym zarazkiem w czystej postaci nie oznacza śmiertelnego zagrożenia. Może jednak komplikować życie, powodować choroby, choćby układu oddechowego czy rozrodczego - powiedział naukowiec.  

Ekspert spodziewa się, że z czasem obecność chlamydii środowiskowej będzie też potwierdzana w innych miejscach. Jak poinformowała Julia Poświatowska, rzeczniczka US do tej pory zaobserwowano takie bakterie tylko w niektórych krajach - Austrii, Francji, Hiszpanii, Izraelu czy Niemczech.

Boom na szczepionki bakteryjne

Dopiero ten rok przyniósł znaczące zwiększenie powierzchni uprawy roślin strączkowych, a to pociągnęło za sobą gwałtowne zapotrzebowanie na szczepionki bakteryjne. Ile hektarów zostało obsianych w tym roku roślinami strączkowymi nie...

Nowy, potencjalny czynnik zakaźny dla ssaków, w tym człowieka - odkryła w wodach Odry dr Małgorzata Pawlikowska-Warych z Katedry Mikrobiologii US, pracująca pod przewodnictwem prof. Deptuły. Odkrycia dokonano dzięki wykorzystaniu metod biologii molekularnej.

Profesor powiedział, że chlamydia środowiskowa powinna teraz trafić do specjalnego rejestru, tzw. banku danych mikroorganizmów. Podjęcie kolejnych badań (dotyczących np. obecności chlamydii środowiskowej u zwierząt, np. gołębi, czy badania obrazu immunologicznego związanego z jego obecnością) mogą być przydatne w przyszłej diagnostyce.

Rzeczniczka uczelni podkreśliła, że badaczom z US - jako jedynym w Polsce - udało się stwierdzić tę bakterię (określony jako OdraWCh30) w wodzie rzecznej. - To nasze "szczęście" wynika z faktu, że wśród zespołów w Polsce zajmujących się chlamydiami, jesteśmy tą jednostką, która od lat 80. XX wieku zajmuje się nimi nieustająco - wyjaśnił prof. Deptuła.

Poleć
Udostępnij