140 ciągników w akcji. Rolnicy blokowali wjazd do Warszawy
Ponad 20 godzin trwała blokada rolnicza na wjeździe do stolicy od strony Terespola i Lublina zlokalizowana na granicy Warszawy i miejscowości Zakręt. Kilka minut po godz. 12 lider rolniczego OPZZ dał znak do odwrotu.
Na wyraźny sygnał Sławomira Izdebskiego czekało kilkadziesiąt ciągników, które ruszyły w kierunku blokady w Zdanach koło Siedlec (droga krajowa nr 2).
- Większość rolników udaje się w kierunku Siedlec, ale nie wszyscy. Niektórzy zostaną w miejscowości Zakręt i będą czekać na dalszy rozwój wydarzeń - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski.
Szybko okazało się, że rolnicy przeprowadzili sprytny manewr, który Izdebski nazywa "strategicznym przegrupowaniem sił". Maszyny przejechały ok. 500 metrów i kompletnie zablokowały ruch na drodze krajowej numer 2 w kierunku Siedlec, Białej Podlaskiej i Terespola.
Dla kierowców jadących od strony Siedlec, policja zorganizowała objazdy przez miejscowość Wiązowna do drogi krajowej nr 17 i stąd do Warszawy. Analogiczna organizacja ruchu obowiązuje w drugim kierunku.
W środę Sławomir Izdebski uczestniczył w rozmowach z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim w sprawie odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki oraz interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka. Rozmowy zostały zerwane po 20 minutach, a ciągniki ruszyły w kierunku Warszawy.