Unijni rolnicy obawiają się umowy UE-Mercosur. Chcą też klauzul ochronnych w związku z importem z Ukrainy
O postulatach na następną kadencję Komisji Europejskiej, relacjach handlowych z Ukrainą, a także istotnych decyzjach organów unijnych dotyczących rolnictwa – rozmawiano podczas ostatniego posiedzenia Prezydiów Copa-Cogeca.
Jak podkreślono w komunikacie po tym posiedzeniu, przewodniczący zrzeszenia europejskich rolników (jakim jest Copa-Cogeca) Christiane Lambert i Ramon Armengol poinformowali o spotkaniu z wiceprzewodniczącym wykonawczym Komisji Europejskiej Marošem Šefčovičem. Przedstawiono mu poglądy organizacji na temat strategicznego dialogu z rolnikami, sytuacji polityk Europejskiego Zielonego Ładu i strategii „Od pola do stołu” wobec końca kadencji obecnej Komisji Europejskiej. Było to również okazja do przedstawienia najważniejszych postulatów Copa-Cogeca na kolejną kadencję. Zwrócono szczególną uwagę na fakt, że po stronie Komisji Europejskiej potrzebny jest komisarz ds. rolnictwa i obszarów wiejskich, który będzie równocześnie wiceprzewodniczącym wykonawczym KE.
Francja i Niemcy też już odczuwają import z Ukrainy
„Podczas dyskusji poruszono także kwestię relacji handlowych z Ukrainą. Import z tego kraju w dalszym ciągu wpływa do UE i dotyka zwłaszcza rynek: zbóż, nasion oleistych, miodu, drobiu i jaj. Północne i zachodnie państwa członkowskie UE, takie jak Niemcy czy Francja, również zaczynają odczuwać wpływ tego importu, co ma konsekwencje dla cen” – czytamy w komunikacie.
Zaznaczono w nim, że w ocenie dyskutantów, w związku ze skalą eksportu rolnego z Ukrainy do UE, niezbędne jest uruchomienie przez Komisję Europejska klauzul ochronnych.
Samorządy rolników z państw V4 wezwały UE do zajęcia się konsekwencjami importu produktów z Ukrainy
„Unijni farmerzy obawiają się też teraz umowy o wolnym handlu z krajami Mercosur. Jej wejście w życie będzie oznaczać, że na unijnym rynku pojawią się południowoamerykańskie towary o wartości 2 mld euro rocznie. Tymczasem wraz z innymi polskimi organizacjami rolniczymi obliczyliśmy, że od początku agresji Rosji z Ukrainy wpłynęły towary rolne o wartości 6 mld euro. To dobrze pokazuje skalę problemu” - stwierdził uczestnik posiedzenia Marian Sikora, przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Dyrektywa może być uciążliwa dla małych hodowców
Delegaci na to spotkanie Copa-Cogeca z uznaniem wypowiadali się natomiast o decyzji w sprawie dyrektywy o emisjach przemysłowych (IED), która wyłączyła bydło z tych zapisów. Ale jednocześnie zwracali uwagę, że jej przepisy będą nadal niezwykle uciążliwe dla małych i średnich hodowców świń czy drobiu.
„Z kolei odrzucenie przez Parlament Europejski wniosku Komisji Europejskiej w sprawie rozporządzenia SUR to zdaniem Copa-Cogeca zdecydowany sygnał wysłany do Komisji, która musi w końcu nawiązać dialog z rolnikami, przestać narzucać odgórnie cele, nie odmawiać przygotowania oceny skutków przyjęcia aktów legislacyjnych oraz przyznawać finansowanie planowanym reformom. Z zadowoleniem przyjęto także decyzję o przedłużeniu możliwości używania glifosatu o 10 lat” – zrelacjonowano dalej posiedzenie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś