Przełom ws. umowy UE-Mercosur? Premier Meloni zapowiedziała, że jej nie poprze
Premierka Włoch Giorgia Meloni zapowiedziała, że władze w Rzymie nie poprą umowy o wolnym handlu z krajami Mercosuru, chyba że porozumienie będzie zawierać silniejsze zabezpieczenia dla unijnych rolników - poinformowały w piątek źródła zbliżone do gabinetu polityczki.
Przy braku poparcia ze strony Francji, Polski, Włoch i kilku mniejszych państw UE, porozumienie nie uzyska w Radzie UE wymaganej większości kwalifikowanej.
Ekspertka: UE nie ma przepisów gwarantujących, że produkty z państw Mercosuru będą spełniać unijne standardy
Włoski rząd - jak podała w piątek agencja ANSA - miał uznać, że w tym momencie "nie ma warunków do podpisania umowy w jej obecnym kształcie", a przyjęcie porozumienia UE-Mercosur będzie możliwe tylko wówczas, jeśli zawierać będzie ono odpowiednie zabezpieczenia i rekompensaty dla sektora rolnego. Jednocześnie strona włoska podkreśliła, że "pogłębienie stosunków w krajami Mercosuru musi pozostać strategicznym priorytetem - zarówno politycznym, gospodarczym, jak i przemysłowym - zarówno dla UE, jak i dla Włoch".
Tymczasem szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz komisarz ds. handlu Marosz Szefczovicz przebywają aktualnie w Montevideo, gdzie w piątek spotkają się z liderami państw Mecosuru, tj. Brazylii, Argentyny, Paragwaju, Boliwii i Urugwaju. KE ma nadzieję na sfinalizowanie prowadzonych od 25 lat negocjacji. Von der Leyen jeszcze w czwartek oceniła na platformie X, że "linia mety (w sprawie) porozumienia UE-Mercosur jest już w zasięgu wzroku", a Unia i państwa Mercosuru mają szansę stworzyć rynek liczący 700 mln ludzi, czyli "największe partnerstwo handlowe i inwestycyjne, jakie kiedykolwiek widział świat".
Komisja Europejska: coraz bliżej umowy z Mercosurem
Żeby jednak umowa, a przynajmniej jej część handlowa mogła wejść w życie, musi uzyskać poparcie większości kwalifikowanej, czyli 15 z 27 państw członkowskich, reprezentujących co najmniej 65 proc. populacji UE oraz Parlamentu Europejskiego.
Sprzeciw wobec porozumienia już wcześniej głośno wyrażała Francja. W Brukseli spekuluje się, że przewodnicząca KE mogła chcieć wykorzystać aktualny kryzys polityczny we Francji, żeby szybko zakończyć negocjacje umowy. Pałac Elizejski zapowiedział na X krótko po czwartkowym wpisie szefowej Komisji, że Paryż nie zaakceptuje porozumienia z Mercosurem w obecnej formie. Prezydent Macron miał też podtrzymać to stanowisko podczas rozmowy telefonicznej z von der Leyen.
Sprzeciw Francji poparła Polska, a przeciwne porozumieniu miały być też Austria, Luksemburg, Grecja i Holandia. Grupa ta wciąż jednak nie ma wystarczającej większości, aby zablokować umowę. Zmieni się to, jeśli negatywne stanowisko wobec umowy podtrzymają Włochy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś