Europarlament za odroczeniem o rok przepisów o wylesianiu
Parlament Europejski poparł odroczenie o rok wdrażania nowych przepisów unijnych o deforestacji, o co apelowały kraje członkowskie, państwa spoza UE, handlowcy i rolnicy obawiający się, że nie zdążą przyjąć regulacji na czas. Ale eurodeputowani chcą też zmian w regulacjach.
Nowe unijne rozporządzenie deforestacyjne (EUDR), nakładające m.in. na importerów i producentów produktów, takich jak drewno, kauczuk, kawa, kakao, olej palmowy i soja, obowiązek przedstawienia dokumentacji, że nie powstały one na terenach wylesionych specjalnie pod ich uprawy, pierwotnie miało zacząć obowiązywać od stycznia 2025 r.
Kraje UE za opóźnieniem o rok przepisów mających zapobiegać wylesianiu
Gdy jednak państwa członkowskie i kraje spoza UE zaczęły masowo zgłaszać obawy co do swojej gotowości, Komisja Europejska zaproponowała na początku października przesunięcie tego terminu o rok. Parlament Europejski jeszcze na sesji parlamentarnej w październiku uzgodnił, że wniosek zostanie rozpatrzony w trybie pilnym, a w czwartek poparł odroczenie przepisów.
W praktyce oznacza to, że duże przedsiębiorstwa rolne i handlowe będą miały czas do końca grudnia 2025 r., a mikro- i małe przedsiębiorstwa - do 30 czerwca 2026 r., żeby w pełni przestrzegać nowych unijnych przepisów dotyczących wylesiania. Ten dodatkowy czas ma im pomóc od samego początku płynnie wdrożyć przepisy.
Ale PE przegłosował nie tylko opóźnienie przepisów, ale też poprawki zmieniające zapisy rozporządzenia, w tym przyjął propozycję utworzenia nowej kategorii krajów "braku ryzyka wylesiania", oprócz istniejących już trzech kategorii: "niskiego", "standardowego" i "wysokiego" ryzyka. Za kraje "bez ryzyka" uznane zostałyby państwa o stabilnym lub rosnącym rozwoju obszarów leśnych. Jako takie nie musiałyby spełniać wszystkich rygorystycznych wymogów rozporządzenia, ponieważ istniałoby znikome lub nieistniejące ryzyko wylesiania.
PiS też przeciwko umowie UE-Mercosur. Kaczyński: nie godzimy się
Parlament zdecydował, że tekst trafi teraz do komisji parlamentarnej, która przeprowadzi negocjacje międzyinstytucjonalne.
Komisja Europejska w miniony czwartek nie potwierdziła, czy zgodzi się na zmiany, czy zdecyduje się w ogóle wycofać tekst. Jak poinformował w czwartek rzecznik Komisji Adalbert Jahnz, "KE przyjęła do wiadomości wyniki głosowania i je analizuje".
Aby zmiany mogły wejść w życie, uzgodniony między instytucjami zmieniony tekst będą musiały ponownie zatwierdzić Rada UE i Parlament Europejski.
Z danych ONZ wynika, że w latach 1990–2020 w wyniku wylesiania utracono 420 mln hektarów lasów, czyli obszar większy niż obszar Unii Europejskiej. Za ponad dwie trzecie tego zjawiska odpowiadają uprawy oleju palmowego i soi.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś