Węgry to dobry kierunek eksportowy dla polskich firm
Stopniowe zacieśnienie polsko-węgierskiej współpracy politycznej zaczyna przynosić efekty także dla gospodarki.
Pojawia się coraz więcej przedsiębiorstw zainteresowanych rozwijaniem kontaktów handlowych.
- Nasze firmy intensywnie inwestują na Węgrzech. Potwierdza to działalność m.in. Fakro, Bella, czy Solaris. Jestem przekonany, że za tymi liderami pójdą kolejni przedsiębiorcy zwłaszcza mali i średni, węgierscy do Polski i polscy na Węgry - mówi prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman.
Polska za mało uwagi poświęca eksportowi jabłek do Europy
Perspektywicznymi obszarami współpracy pomiędzy Polską a Węgrami jest m.in. współpraca w sektorze innowacyjnym, energetycznym, rolno-spożywczym, transportowym, maszynowo-metalowym, chemicznym i budowlanym.
Rynek węgierski jest dla polskich firm eksportowych jednym z bliższych i ciekawszych miejsc, od których można zacząć zagraniczną ekspansję.
Według węgierskiego GUS, Polska jest czwartym największym eksporterem na Węgrzech (po Niemczech, Austrii i Chinach) i drugim największym dostawcą żywności i produktów przemysłu rolniczego na Węgry.
Węgry mają 16-megawatową farmę fotowoltaiczną
Polsko-węgierska wymiana handlowa dynamicznie rośnie już od kilku lat. W 2004 r. osiągnęła wartość 3 mld euro, podczas gdy w 2014 r. już 7,3 mld euro, a w 2015 r. blisko 8 mld euro.
W polskim eksporcie na Węgry dominują przede wszystkim maszyny i urządzenia (44 proc.), produkty chemiczne i tworzywa sztuczne (14 proc.) oraz żywność (13 proc.).
Z kolei import z Węgier zdominowany jest przez maszyny i urządzenia (36 proc.), produkty chemiczne i tworzywa sztuczne (30 proc.) oraz żywność (11 proc.) - podaje PAIiIZ.