Ukraina gotowa zalać zbożem unijny rynek
Rolnicy zastanawiają się, czy Parlament Europejski zapali zielone światło w sprawie dodatkowych kontyngentów m.in. na zboża dla Ukrainy. To okaże się prawdopodobnie w czerwcu. Polska strona jest zdecydowanie na "nie".
Ukraina na mocy umowy z UE o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu (DCFTA) za zdecydowaną większość swoich produktów rolnych nie musi płacić cła, a na zboża i mięso stamtąd obowiązują bezcłowe kontyngenty. To wsparcie może zostać jeszcze rozszerzone.
Ukraina coraz większym konkurentem dla polskiego drobiarstwa
Te preferencje handlowe oznaczać miałyby podwyższenie rocznych kontyngentów taryfowych ustalonych na mocy DCFTA o 50 proc. na niektóre produkty (sok winogronowy, pomidory przetworzone, miód) lub o 100 proc. na inne produkty (kukurydza, pszenica, jęczmień, owies i inne kasze).
Nie od dziś o zatamowanie strumienia ukraińskiego zboża apeluje m.in. polski samorząd rolniczy. I to zarówno centrala (Krajowa Rada Izb Rolniczych), jak i np. Lubelska Izba Rolnicza. Jak podkreślają, zboże zza naszej wschodniej granicy ląduje głównie w Polsce, a zwłaszcza we wschodnich województwach (jak Lubelskie), powodując obniżkę cen rodzimego ziarna i uderzenie naszych rolników po kieszeni.
Zniesienie wiz dla Ukraińców może odbić się na polskim rynku pracy
Sprzeciw wobec dodatkowych kontyngentów dla Ukrainy wyraził także polski resort rolnictwa i swoje uwagi przekazał naszym posłom do Parlamentu Europejskiego. Ministerstwo wskazało, że najbardziej wrażliwym dla Polski dodatkowym importem, oprócz sektora zbóż, są pomidory przetworzone, których import z Ukrainy do UE znacząco rośnie.
Podczas obrad komisji rolnictwa PE zauważono, iż argumentacja za rozszerzeniem kontyngentów dla Ukrainy jest słaba i sprowadza się jedynie do stwierdzenia "trudna sytuacja ekonomiczna" w tym państwie.
Podczas głosowania w komisji zaakceptowane zostały poprawki wniesione przez europosła Czesława Siekierskiego, polegające na usunięciu zbóż i produktów zbożowych oraz przecieru pomidorowego z jednostronnych preferencji dla Ukrainy.
Jest to ważny sygnał dla komisji handlu międzynarodowego (wiodącej w kwestii projektu rozporządzenia), która w tym temacie głosować ma w terminie 3-4 maja br. Głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się najprawdopodobniej w czerwcu.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś