Ukraina coraz większym konkurentem dla polskiego drobiarstwa
Import mięsa drobiowego z Ukrainy do Unii Europejskiej wzrósł w ubiegłym roku o 13 procent i wyniósł ponad 48 tys. ton. Nasz wschodni sąsiad jest, po Brazylii i Tajlandii, trzecim największym eksporterem do Wspólnoty z krajów trzecich.
Wynik ten jest tym bardziej imponujący, że jeszcze trzy lata temu Ukraińcy mieli zerowy udział w unijnym imporcie. - Dotychczas polskie mięso drobiowe było w Europie bezkonkurencyjne cenowo. Pojawienie się dostaw z Ukrainy zmieniło to - mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Można czy nie można wypuszczać drobiu na zewnątrz?
Ekspert wskazuje, że siłę handlową wschodniego sąsiada obrazuje fakt, że w około 100 tysiącach ton całkowitego wzrostu unijnego importu mięsa drobiowego w ostatnich trzech latach aż połowę stanowi przywóz z tego kraju.
Ukraiński eksport na europejski rynek wspierają bezcłowe kontyngenty ustanowione przez Brukselę. Tamtejsze przedsiębiorstwa znacznie przekraczają jednak kwoty, korzystając także z przywilejów dostępnych wszystkim państwom pozaunijnym zgodnie z tak zwanymi regulacjami "erga omnes" przyjętymi przez Komisję Europejską 10 lat temu.
- Porównanie struktury przywozu produktów drobiowych z Ukrainy w 2015 i 2016 roku pokazuje jeszcze inne niekorzystne dla polskich przedsiębiorstw zjawisko. Kraj ten wyraźnie zwiększa także eksport do Europy produktów z wyższą wartością dodaną. W tym asortymencie nie ma przywilejów i i płaci się normalne cła - zwraca uwagę dyrektor KIPDiP.
Zdaniem Szymyślika w strategiach wielu polskich firm jako szansę rozwojową wpisano właśnie zwiększanie sprzedaży mięsa bardziej przetworzonego, na którym można stosować wyższe marże.
W imporcie z Ukrainy do UE 54 proc. udział ma wwóz bezcłowy, 27 proc. to dostawy uprzywilejowane na zasadach "erga omnes", a aż 19 proc. to handel związany z pełną opłatą celną.
W 2016 roku w Polsce wyprodukowano ponad 2.268 tys. ton mięsa drobiowego, z czego wyeksportowano 1.023 tys. ton. Szacuje się, że ponad 80 proc. sprzedaży trafiło do UE.