Ponad 6 mln ton zbóż wyeksportowano z Polski
Od rozpoczęcia wojny z Polski zostało wyeksportowanych ponad 6 mln ton zbóż, w tym ponad 2 mln ton zbóż z Ukrainy - powiedział w czwartek wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk podczas II Posiedzenia Konwentu Marszałków Województw RP w Lublinie.
"Od rozpoczęcia wojny do Polski sprowadzono z Ukrainy ponad 2 mln ton zbóż, z Polski zostało wyeksportowanych ponad 6 mln ton zbóż, a więc wielokrotnie więcej" - powiedział wicepremier Kowalczyk, dodając, że część wyeksportowanego zboża pochodzi z Ukrainy i Polski.
Zboże z Ukrainy jest dokładnie kontrolowane
"Czujemy potrzebę, aby Ukrainie pomagać w wywozie zboża, ale też rozumiemy i widzimy różne niebezpieczeństwa związane m.in. z niekontrolowanym przepływem zbóż. Stąd m.in. od ostatniego poniedziałku decyzja o absolutnej kontroli wszystkich transportów zbóż, bo niestety zaczęły się pojawiać pojedyncze, śladowe ilości, ale mogące się rozwijać w masowy przewóz, zboża tzw. technicznego, które na polskim rynku nie powinno się pojawiać" - powiedział.
Kowalczyk dodał, że wzmożone kontrole na granicy wprowadzono, żeby skutecznie pomagać Ukrainie w eksporcie, ale jednocześnie nie dopuszczać do zaburzeń na polskim rynku.
Odpowiadając na pytania mediów w przerwie konwentu, wicepremier stwierdził, że Polska jest bezpieczna żywnościowo i ma dużą nadwyżkę eksportu żywności.
Zboże techniczne z Ukrainy
Mówiąc o tzw. zbożu technicznym, minister przyznał, że pojawiły się próby sprowadzania zboża do Polski z pominięciem kontroli granicznych, dlatego od poniedziałku każde zboże wjeżdżające do Polski podlega kontroli, a Krajowa Administracja Skarbowa sprawdza, do jakich celów sprowadzone zboże techniczne jest wykorzystywane.
"Jeśli ktoś wykorzystał zboże techniczne do celów innych niż na to było przeznaczone, to jest to karalne. Trwają postępowania" - powiedział dziennikarzom.
Dobre wyniki polskiego eksportu
Korytarze solidarnościowe
Podczas konwentu przypomniał, że w maju br. Komisja Europejska mówiła o utworzeniu korytarzy solidarnościowych dla transportu zboża z Ukrainy, ale nie przerodziło się to w wymierną pomoc (m.in. poprzez dostarczenie kontenerów, wagonów), o którą apelował rząd.
"Nadal jest zapotrzebowanie na zboże, produkty społeczne w krajach, do których zboże nie dociera" – powiedział wicepremier, dodając, że zapotrzebowanie zgłaszają kraje Afryki Północnej. "Niestety Polska nie jest w stanie zabezpieczyć tych ilości, które były eksportowane z Ukrainy" – dodał. Jak stwierdził, w rozwój portów i nabrzeży przeładunkowych zbóż będzie angażowała się Krajowa Grupa Spożywcza (KGS).
Eksport żywności
Minister rolnictwa poinformował, że Polska produkuje dużo więcej żywności niż jej konsumuje i w ubiegłym roku eksport żywności wyniósł prawie 40 mld euro. "To bardzo istotny wkład w gospodarkę i bilans płatniczy Polski" - wskazał.
Mówiąc o sytuacji rolników, wskazał, że problemem jest wzmożony napływ kukurydzy i podaż kukurydzy mokrej. Jak wyjaśnił, kukurydza mokra wymaga suszenia, ceny źródeł energii są wysokie, co powoduje pewne zakłócenia na rynku. "Mam nadzieję, że one są chwilowe, będą już regulowane i już to się stabilizuje" – powiedział.
Jak podał, wielkim wyzwaniem dla samorządów i rządu jest stabilizacja wielu innych rynków, zapewnienie odpowiednich dochodów dla rolników.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś