Od lipca 2014 roku do początku stycznia br. systematycznie spadały ceny masła na najważniejszych rynkach Unii Europejskiej. Teraz stawki idą w górę.
Od lipca 2014 roku do początku stycznia br. systematycznie spadały ceny masła na najważniejszych rynkach Unii Europejskiej. Teraz stawki idą w górę.
Jak informuje FAMMU/FAPA produkcja masła u najważniejszych producentów i eksporterów wciąż jest znacznie wyższa niż przed rokiem, a umocnieniu notowań nie sprzyja ograniczony popyt z Chin i nałożone przez Rosję embargo. Tłuszcz wciąż jest znacznie tańszy niż przed rokiem.
Ostatnie zwyżki cen to m.in. efekt zimy na półkuli północnej i sezonowego spadku produkcji oraz ograniczanie wytwórczości w związku ze zbliżającym się końcem sezonu kwotowego.
Na początku marca kilogram masła kosztował średnio w UE 3,28 euro, czyli o 10,67 proc. więcej niż przed miesiącem, ale o 10,15 proc. mniej niż o tej samej porze rok wcześniej.
Nieco niższe były stawki masła w Polsce, która jest czwartym w UE producentem tego przetworu mlecznego. Kilogram kosztował 3,2 euro, a więc o 30 proc. więcej od ceny interwencyjnej i o 2,4 proc. mniej od unijnej średniej. Nasz tłuszcz jest zatem konkurencyjny na rynku, a to państwa UE są głównymi partnerami w wymianie handlowej.
Komisja Europejska podaje, że w 2014 roku poza granice UE wyeksportowano o 19 proc. więcej masła niż rok wcześniej.