Sejm znowelizował ustawę o odnawialnych źródłach energii
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o OZE. Głównym jej założeniem jest rezygnacja ze stałej wartości tzw. opłaty zastępczej i powiązanie jej z rynkowymi cenami świadectw pochodzenia energii z niektórych OZE.
Za nowelizacją głosowało 269 posłów, przeciwko było 174, wstrzymało się pięciu. Zgłoszona jako poselska nowelizacja, przeszła przez Sejm bez żadnej zmiany w stosunku do wniesionego projektu. W III czytaniu posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez opozycję oraz wniosek o odrzucenie projektu w całości. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Mikrosieci OZE to może być przyszłość energetyki odnawialnej na wsi
W opartym na prawach majątkowych (certyfikatach) systemie wsparcia dla OZE, wytwórca energii w źródle odnawialnym, oprócz sprzedaży energii otrzymuje za każdą MWh certyfikat, który jest prawem majątkowym i może być sprzedany - albo na giełdzie, albo w indywidualnej transakcji typu OTC.
Cena sprzedaży jest wsparciem dla wytwórcy. Z kolei sprzedawcy energii do odbiorców końcowych muszą się legitymować odpowiednią do wielkości sprzedaży ilością certyfikatów, czyli muszą je kupić. Ewentualnie mogą uiścić tzw. opłatę zastępczą.
Wracają taryfy gwarantowane dla mniejszych instalacji
Tuż przed ostatecznym głosowaniem minister energii Krzysztof Tchórzewski przekonywał, że powodem pojawienia się nadpodaży certyfikatów był zbyt szybki rozwój OZE w stosunku do zakładanej ścieżki.
Według niego, z powodu zbyt szybkiego rozwoju OZE obywatele dopłacili dodatkowo 2 mld zł jako subwencje do OZE, zamiast wydać te pieniądze na inne rzeczy. Co, zdaniem ministra, przełożyło się na wyhamowanie wzrostu gospodarki.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś