Protestują przeciwko budowie wiatraków. Chcą żyć w spokoju
Szczecińska firma Vortex Energy chce postawić we wsi Lipnica (pow. bialski, woj. lubelskie) dwie elektrownie wiatrowe. Pomysł ten nie podoba się okolicznym mieszkańcom. 60 osób podpisało się już pod protestem, który trafił do urzędu gminy.
- Wszystkiego się obawiamy, nie tylko hałasu i wpływu turbin na nasze zdrowie. Chodzi również o przyszłość gruntów. Każde działanie będzie ograniczone bliskością wiatraków, a ziemia straci na wartości - mówi Henryk Rad, radny gminy Rokitno i mieszkaniec Lipnicy w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Firmy będą walczyć z państwowym koncernem w sądzie
- Wytypowane pod budowę działki nie należą do mieszkańców naszej wsi, a wiatraki nie są nam potrzebne, bo chcemy żyć w spokoju - wtórują mu sąsiedzi.
Inwestycja jest dopiero na początkowym etapie. Spółka Vortex Energy złożyła wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. - Elektrownie nie będą przysparzać mieszkańcom problemów. W ubiegłym roku weszła w życie tzw. ustawa odległościowa, która nakłada rygorystyczne kryteria dotyczące odległości elektrowni wiatrowych od terenów zamieszkałych przez ludzi - zapewnia Joanna Nesterowicz z Vortex.
Wiatraki mają mieć ok. 180 metrów wysokości i być oddalone od zabudowań o co najmniej 1,8 km. - Odgłosy pracy nie będą więc słyszalne, a ponadto chcemy szczegółowo informować mieszkańców o planowanej inwestycji - zapewnia przedstawicielka firmy.
Jacek Szewczuk, wójt gminy Rokitno nie chce komentować sprawy. - Jest na to za wcześnie. Firma musi zapoznać mieszkańców z tematem - odpowiada lakonicznie dziennikowi.
źródło: Dziennik Wschodni