Agrowoltaika: podwójne wykorzystanie gruntów - do produkcji rolnej i energii
Agrowoltaika, czyli połączenie na tym samym obszarze produkcji rolnej i produkcji energii z paneli może być receptą na ochronę gruntów rolnych przed zmianami klimatycznymi, jak i na brak gruntów pod fotowoltaikę - przekonuje Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki.
Agrowoltaika, określana również jako agroPV to połączenie na tym samym obszarze dwóch rodzajów działalności: hodowli czy upraw rolnych oraz produkcji energii elektrycznej. Wytwarzają ją panele fotowoltaiczne odpowiedniej konstrukcji, ustawione w zależności od wykorzystania gruntu między albo nad roślinami. W założeniu najważniejszym przeznaczeniem danego gruntu pozostaje produkcja rolna, fotowoltaika służy do lepszego zagospodarowania powierzchni i ewentualnie ochrony upraw i gruntu przed niekorzystnymi zjawiskami, wynikającymi m.in. ze zmian klimatycznych.
Tauron: instalacja fotowoltaiczna jest optymalna przy co najmniej 40-proc. autokonsumpcji
Sprawdzają się na najlepszych ziemiach
Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki w raporcie "Agrowoltaika w Polsce. Nowoczesne rolnictwo napędzane energią Słońca" podkreśla, że w szeregu krajów UE, jak Holandia, Francja, Niemcy czy Włochy agroPV zaczęło się już dynamicznie rozwijać, opracowano szereg konstrukcji, dobieranych w zależności od użycia gruntów rolnych, czy to dla określonych upraw, czy dla pastwisk.
"Doświadczenia europejskie pokazują, że tego typu instalacje sprawdzają się na najlepszych ziemiach, i przy uprawach wysokomarżowych. To chociażby wrażliwe na grad maliny, ale sprawdzają się też przy uprawie borówki amerykańskiej czy jabłek" - mówi PAP prezes PSF Ewa Magiera.
Jak przypomina, polityka klimatyczna UE zakłada ogromny przyrost mocy fotowoltaicznych. "W ramach działań wspierających ochronę gruntów rolnych agrowoltaika, umożliwiając dualne wykorzystanie gruntów, jest korzystnym rozwiązaniem, zwłaszcza, że nie dysponujemy nieskończoną ilością gruntów mało wartościowych z punktu widzenia produkcji rolnej" - podkreśla szefowa PSF.
Farmy wiatrowe i fotowoltaiczne lokowane na żyznych glebach. LIR chce ochrony dla takiej ziemi
Główną barierą - brak regulacji prawnych
Szef grupy agroPV w PSF Roman Karbowy mówi PAP, że dualne wykorzystanie gruntów jest odpowiedzią nie tylko na kłopoty energetyczne, ale przede wszystkim problemy rolnictwa związane ze zmianami klimatycznymi, np. pustynnieniem, które, jak przypomina, jest już zauważane nawet w Polsce.
"Chodzi o zachowanie gruntu na cele produkcji rolnej. Głównym celem jest ochrona ziemi uprawnej, retencja wody, ochrona przed deszczami nawalnymi czy gradem. Już dzisiaj niektóre uprawy chroni się przed przymrozkami czy gwałtownymi opadami, ale są to bardzo drogie metody" - tłumaczy Karbowy.
W ocenie PSF, główną barierą dla rozwoju agroPV w Polsce jest brak regulacji prawnych. "Idealne byłoby potraktowanie instalacji PV tak jak innej infrastruktury do produkcji rolnej, np. systemów nawadniania. W innym przypadku oznacza to konieczność zmiany przeznaczenia gruntu, odralnianie oraz inne, wielokrotnie wyższe podatki" - mówi Roman Karbowy.
Temat agroPV ciągle w Polsce nieznany
Z kolei szef ds. regulacji prawnych PSF Dariusz Mańka zwraca uwagę, że polskie przepisy o ochronie gruntów rolnych w praktyce uniemożliwiają łączenie działalności rolniczej z inną, np. produkcją energii na najlepszych gruntach klasy I-III. "Zmiana ich przeznaczenia jest możliwa tylko za zgodną ministra i bardzo kosztowna. Zdaniem branży, skoro agrowoltaika przyczynia się do ochrony gruntów rolnych, uznanie tych instalacji za infrastrukturę rolną pozwoliłoby faktycznie na rozwój tej technologii bez głębokich zmian prawnych" - mówi Mańka.
Zmiana rozliczeń, brak wsparcia - spore kłopoty z fotowoltaiką. Jest reakcja RPO
Jak zauważa PSF w raporcie, Niemcy opracowały już normę techniczną ustanawiającą jasne zasady definiowania systemów agrowoltaicznych, a w 2022 r. przeprowadziły pierwsze aukcje na tego typu instalacje fotowoltaiczne. Największym rynkiem agroPV w Europie jest Francja, gdzie specyficznych regulacji nie ma, ale ustawa o OZE zachęca do tego typu inwestycji pod hasłami suwerenności żywnościowej i niezależności energetycznej. Z kolei Holandia zapewnia konkretne wsparcie, ustalono już szczegółowe kryteria zapewniające bezkolizyjność instalacji z prowadzoną działalnością rolniczą.
Szefowa PSF podkreśla, że temat agroPV ciągle w Polsce jest szerzej nieznany, ale ponieważ Stowarzyszenie widzi z kraju znaczący potencjał dla tego typu działalności, dlatego jeszcze w listopadzie br. organizuje pierwszą w Polsce konferencję na temat agroPV, na której - jak mówi Ewa Magiera - będzie można skonfrontować krajowe realia z zagranicznymi doświadczeniami.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś