Warzywa gotują się pod osłonami. Dramatyczna sytuacja producentów
Susza coraz mocniej uderza w producentów warzyw, którzy podkreślają, że ten rok będzie jednym z najgorszych od ponad 20 lat.
- Wysychają stawy i studnie, a nam kończą się pomysły, co dalej robić - mówi Marcin Popławski, plantator papryki z powiatu radomskiego. Podkreśla, że papryka hodowana w tunelach foliowych coraz gorzej znosi ekstremalnie wysokie temperatury.
Susza niemal w całym kraju. Ponad 800 komisji szacuje straty
Łukasz Mnich z gminy Przytyk w powiecie radomskim potwierdza, że susza jest dziś największym problemem plantatorów warzyw.
- Mam 12 tuneli papryki i naprawdę obawiam się tego, co będzie dalej - podkreśla. - Lejemy dużo wody, ale i tak papryka jest wyschnięta. Straty będą poważne - prognozuje.
Przyznaje, że chociaż papryka jest kluczowym warzywem w jego gospodarstwie, to nie jedynym. - Trzeba dywersyfikować asortyment i dlatego mam również m.in. brukselkę i kalarepę - zaznacza rolnik.
- Na jednym stracimy, a być może na drugim zyskamy - mówi z nadzieją Monika Mnich, która wspólnie z mężem prowadzi gospodarstwo. - Nigdy nie wolno się załamywać, ale muszę przyznać, że z taką suszą nie mieliśmy jeszcze do czynienia - przyznaje.
Premier zapowiada pomoc dla rolników i hodowców bydła dotkniętych suszą
- Zysk na razie jest, ale minimalny - zastrzega Łukasz Mnich, który głośno zastanawia się, ile papryki pojawi się na rynku w kolejnych dniach i tygodniach.
W tym roku zbiory na pewno będą gorsze, bo synoptycy zwracają uwagę, że upalna pogoda i brak opadów deszczu utrzymają się nawet do końca sierpnia.
Czy w związku z klęską suszy klienci powinni przygotować się na wzrost cen warzyw? Wyższe ceny w sklepach czy na bazarach widać już dziś, ale eksperci przewidują, że to dopiero początek.
Susza negatywnie wpływa nie tylko na uprawy papryki, ale również np. kapusty, ogórków, pomidorów czy cebuli.