Dni Pola firmy PROCAM
- Odmiany populacyjne rzepaku są w odwrocie – mówi Michał Grześkowiak, dyrektor marketingu działu nasion w firmie PROCAM. - Udział w rynku odmian mieszańcowych przekroczył już 60 procent.
4 czerwca firma PROCAM zaprosiła rolników do Rokosowa w Wielkopolsce na pierwsze z cyklu Dni Pola. Kolejne odbyły się 6 czerwca w Karolewie (Wielkopolska), a następne zaplanowano na 11 czerwca w Karwicach (Zachodniopomorskie) i w Żórawinie na Dolnym Śląsku, 12 czerwca w Ratyczowie na Lubelszczyźnie, 13 czerwca w Wójcinie w Zachodniopomorskiem, 17 czerwca w Stanowie na Pomorzu, 23 czerwca w Śmiłowie (Świętokrzyskie) oraz 1 lipca w Husakach na Podlasiu.
Podczas Dni Pola rolnicy mogli zapoznać się z nowymi odmianami rzepaku i zbóż sprzedawanymi przez PROCAM oraz z nowymi nawozami i stymulatorami roślin.
Nowość - Alexander
W tym roku na rynek trafiła nowa odmiana mieszańcowa rzepaku – Alexander firmy Limagrain. Kilka miesięcy temu została zarejestrowana we Francji i znalazła się w unijnym katalogu roślin uprawnych. Na razie nie ma jej w Krajowym Rejestrze Odmian, ale można ją u nas kupić i uprawiać, do czego zachęcają doradcy PROCAM, ponieważ – jak twierdzą – charakteryzuje się nieprzeciętnym poziomem plonowania, dobrą zdrowotnością (ma szczególnie wysoką odporność na suchą zgniliznę kapustnych dzięki genowi odporności Rlm7) i obniżoną podatnością na osypywanie się nasion podczas dojrzewania. Nasiona zawierają ponad 49 proc. tłuszczu. Odmiana dobrze zimuje, szybko rozwija się jesienią i regeneruje wiosną, nie ma też szczególnych wymagań glebowych.
Od ubiegłego roku rolnicy mogą uprawiać mieszańcowe odmiany rzepaku: nadającą się na suche stanowiska SY Marten (Syngenta), bardzo dobrze zimującą Mascarę (Lantmannen SW Seed), odporną na kiłę kapusty Andromedę (Limagrain) i wysoko plonującą odmianę Konkret (HR Strzelce). Wszystkie w doświadczeniach COBORU dały 4,5-5 t z ha.
Nadal dużą popularnością cieszy się mieszańcowa niemiecka odmiana Abakus, wyjątkowo zimotrwała (najlepiej przetrwała trudną zimę 2012 r., kiedy większość odmian całkowicie wymarzła).
Natomiast wśród odmian populacyjnych nadal wielkie powodzenie u rolników ma nadająca się na wszystkie stanowiska niemiecka Amillia, odznaczająca się ponadprzeciętnym plonowaniem i bardzo dobrą zimotrwałością.
Niewskazana uprawa uproszczona
- Nie siejcie rzepaku zbyt gęsto – przestrzegał rolników dr Dariusz Wyczling z firmy PROCAM. Obsada roślin na metr kwadratowy musi być uzależniona od typu odmiany i terminu siewu. I tak, jeśli siejemy rzepak na początku sierpnia obsada powinna wynosić 35 roślin na m2 odmian mieszańcowych i 40-45 odmian populacyjnych. W przypadku siewu w połowie sierpnia obsada roślin nie powinna przekraczać 40-50 roślin na m2, a przy siewie pod koniec sierpnia lub na początku września – 50-70 roślin odmian populacyjnych (hybrydowych trochę mniej).
- Rzepaku nie powinno się uprawiać w sposób uproszczony – przekonywał dr Wyczling – ponieważ powoduje to nadmierne zachwaszczenie plantacji. Jeśli już zdecydujemy się na uprawę uproszczoną należy wysiewać odmiany hybrydowe, ponieważ mają lepszy wigor początkowy i mocniejszy system korzeniowy, spulchnić glebę co najmniej na głębokość 25-30 centymetrów. A więc na każdą tonę słomy pozostawionej na polu trzeba liczyć 2 centymetry głębokości uprawy, bo przy płytszym spulchnianiu korzenie rzepaku są rozwidlone.
Specjalista radził rolnikom, żeby jednak zbierali słomę przed gruberem lub po prostu pole z dużą ilością słomy zaorali i posiali rzepak na głębokości 2-3 cm, a samosiewy zbóż i chwasty dwuliścienne zwalczali dawkami dzielonymi herbicydów, przy czym pierwsza dawka powinna wynosić 60-70 proc. dawki zalecanej (np. Nimbus 1,5-1,7 l/ha zaraz po siewie, a 14 dni później, w fazie liścieni chwastów np. Butisan Star lub Sułtan Top 1 l/ha, a w przypadku suszy Isotak PRO+).
Nie można zapomnieć o stosowaniu fungicydów i skracaniu łodyg rzepaku. W fazie 4-10 liści rzepaku stosujemy Carambę, Toprex, Caryx, albo preparaty zawierające tebukonazol. Jeśli pierwszy zabieg wykonujemy w fazie 4 liści, z reguły konieczne jest powtórzenie oprysku po 14-21 dniach.
Dr Wyczling polecał do nawożenia jesiennego w fazie 3-4 liści rzepaku (III dekada września) nawóz Prosan (20-30 kg/ha), dolistnie stosowany mocznik, albo NHCA Delta (2,5 l/ha). Ten ostatni to nawóz nowy w Polsce, ale stosowany już w Wielkiej Brytanii. Bardzo dobrze pobudza rzepak do wzrostu, nie osłabiając przy tym jego zimoodporności.
- Dla wzmocnienia roślin stosujemy w tym czasie także bor i mangan w dawce 150-200 gramów na hektar oraz ewentualnie magnez i siarkę, a także biostymulator, na przykład Calkorium lub Improver – doradzał dr Wyczling.
Zaprawa stresująca rośliny
Podczas spotkania z rolnikami specjaliści z firmy PROCAM zachwalali też nową, od tego roku na rynku, odmianę pszenicy ozimej typu chlebowego Fakir, która charakteryzuje się wysoką zimotrwałością, dużą masą tysiąca ziaren oraz wczesnym okresem kłoszenia. Nowością jest też odmiana Norin – bardzo wczesna pszenica ozima elitarna o znakomitej wartości wypiekowej, Florian – średniopóźna pszenica elitarna, odporna na suszę i zimotrwała, Ennsio – pszenica ozima odporna na fuzariozy, dająca bardzo wysokie plony oraz Sax – najwyżej plonująca odmiana pszenicy ozimej.
Spośród odmian jęczmienia ozimego nowością jest Saturn – odmiana bardzo wczesna, niska, niewylegająca, o wysokiej zdrowotności oraz SU Santini – idealna na lekkie i suche stanowiska.
- W tym roku wprowadzamy na rynek nową zaprawę nasienną PowerSeeds – zapowiedział Michał Grześkowiak. - Sprawia ona, że rośliny kiełkują w warunkach stresowych i w ten sposób przyzwyczajają się do tego, co może je spotkać w czasie wegetacji. Zaprawa oparta jest na siarczanach metali ciężkich w stężeniach nanomolowych. Jest to technologia Nanogro, która uruchamia mechanizm obronny roślin bez wystawiania ich na faktycznie niebezpieczeństwo. Można nią zaprawiać materiał siewny zbóż, rzepaku, a nawet kukurydzy.