Nowa generacja ładowarek teleskopowych Bobcat
Od kilku lat amerykańska marka Bobcat należąca do koreańskiego koncernu Doosan, wpisuje się w europejskie rolnictwo, proponując m.in. zwinne ładowarki burtowe zarówno na kołach, jak i gąsienicach. Producent wdrożył nową generację ładowarek teleskopowych serii R.
Ich wprowadzenie stanowi najważniejszą część strategii Next is Now, ogłoszonej w końcu 2020 r.
Ładowarki Bobcat zaburtowe z serii M
- Ładowarki teleskopowe to podstawowy element naszej strategii biznesowej i kluczowy filar naszej inicjatywy Next is Now. Nasza przełomowa seria R obejmuje doskonałe maszyny łączące całodniowy komfort, maksymalną wydajność i niezawodność, inteligentne rozwiązania i solidną konstrukcję z intuicyjnym sterowaniem i doskonałą ergonomią w całej kabinie. Planujemy, dzięki nowym modelom maszyn i zwiększonym inwestycjom w działalność związaną z ładowarkami teleskopowymi, dwukrotnie zwiększyć ich produkcję do 2025 r. - powiedział Gustavo Otero, prezes Doosan Bobcat EMEA.
7 modeli serii R
Bobcat wprowadza na rynek 7 nowych modeli ładowarek teleskopowych, przeznaczonych dla rolnictwa. Maszyny mają udźwigi ramienia roboczego w zakresie od 2,6 do 4,3 t. Wysokość podnoszenia nowych ładowarek mieści się w wysokościach od 6 do 8 m. W gamie 7 modeli znajdują się trzy o kompaktowych rozmiarach. Należą do nich: TL26.60, TL30.60 oraz TL30.70.
ozostałe pojazdy w tej grupie to maszyny duże: TL35.70, TL34.65HF, TL38.70HF oraz TL43.80HF. Ładowarki teleskopowe serii R, są zasilane nową, ulepszoną wersją silnika Bobcat D34 Stage V, z filtrem DPF. Jego obsługa jest automatyczna, regeneracja filtra nie wymaga zaangażowania operatora. Silnik znajduje się w zamykanej komorze, z łatwo dostępnymi punktami serwisowymi.
Ładowarki teleskopowe Bobcat TL30.70
Rama skrzyniowa z jednej płyty
W ładowarkach Bobcat ramę stanowi gięty z jednej płyty stalowej podzespół. Rama jest wygięta w kształt U, przez bardzo duże prasy do stali. Gięte profile stalowe zapewniają dużo większą wytrzymałość i żywotność od konstrukcji spawanych. Rama ładowarek Bobcat ma też połączenia spawane, ale kluczowy, główny element nośny ramy jest zrobiony z jednej wielkiej, wygiętej płyty stalowej. Dzięki temu podzespoły maszyn są zabudowane od spodu i osłonięte od uszkodzeń mechanicznych. Konstrukcja taka jest również wytrzymalsza, lżejsza, i bardziej kompaktowa.
Jest to charakterystyczne dla wszystkich ładowarek Bobcat. Taka konstrukcja ramy wpływa też na niski środek ciężkości pojazdu. Cecha ta daje wysoką stabilność podczas pracy. W połączeniu z dużą przeciwwagą i rozstawem osi ładowarki Bobcat mogą bezpiecznie operować ładunkami o znacznym ciężarze.
Wygoda i przestronność
Inżynierowie podczas projektowania maszyn serii R skupili się głównie na komforcie operatora, wprowadzając do konstrukcji kabiny dużo rozwiązań zapewniających wygodną pracę. Wnętrze nowych kabin ma wyjątkowe, charakterystyczne kolory i wzory oraz styl przypisany wyłącznie serii R. Kabina oraz jej wnętrze zostało, mówiąc krótko, zoptymalizowane pod kątem większej przestrzeni oraz lepszej widoczności. Elementy sterowania są podświetlone, a schematy kolorów są identyczne, zarówno podczas podświetlenia dziennego, jak i tzw. trybu nocnego.
Ładowarki Bobcat mają 3-letnią gwarancję
Jak podaje producent - dużą wagę konstruktorzy przywiązali do schowków. Obecnie w maszynach znajduje się schowek, który może być chłodzony, bądź podgrzewany, co pozwala operatorowi przetrzymywać napoje czy posiłki oraz spożywać je przy optymalnej temperaturze. Kabina została znacznie lepiej wyciszona, sprawiając, że poziom hałasu obniżono o połowę.
Producent szczególnie przejął się zapewnieniem komfortowych warunków operatorowi. Dlatego jego miejsce pracy to także nowy, ogrzewany fotel, amortyzowany i regulowany pneumatycznie. Grammer Maximo Dynamic, ma opuszczany podłokietnik oraz wmontowany dżojstik. Dzięki temu przedramię operatora jest odizolowane od zewnętrznych drgań, gdyż podłokietnik pracuje wraz z fotelem. Takie podparcie ułatwia operatorowi pracę, szczególnie podczas precyzyjnych ruchów wysięgnikiem, bądź prac prowadzonych na nierównościach.
Dużym ułatwieniem dla obsługującego maszynę jest obecność wielofunkcyjnego wyświetlacza, z ciekłokrystalicznym ekranem. Obecnie producent zamontował większe urządzenie, o przekątnej 7 cali. Jest to wyświetlacz dotykowy, co czyni programowanie, czy wykonywanie ustawień bardzo prostym i intuicyjnym działaniem. Operator poprzez terminal jest na bieżąco informowany nie tylko o podstawowych parametrach, ale i o konfiguracji podzespołów ładowarki, w których można dokonywać ustawień. Wyświetlacz ma wbudowane radio i obsługę telefonu, co pozwala operatorowi szybko wybrać numer połączenia.
Kolejne ładowarki teleskopowe Bobcat AGRI
Ładowarki bezpieczne i funkcjonalne
Poza wygodą i komfortem, producent zwrócił uwagę także na wymogi bezpieczeństwa. Jednym z nich jest obecność kamery cofania z tyłu maszyny. Obraz z niej jest transmitowany na wyświetlacz, w momencie włączenia biegu wstecznego. Obserwacja przestrzeni za maszyną poprzez monitor nie tylko zwiększa bezpieczeństwo, ale również wpływa na komfort operatora, nie musi się on obracać w celu obserwacji terenu za pojazdem. Poza tym kontrola przestrzeni za ładowarką poprzez odwracanie głowy nie uwzględnia także tzw. martwego pola, które swoim zasięgiem obejmuje tylna kamera. Dzięki niej operator ma sposobność lepszego wykorzystania przestrzeni na manewrowanie, ponieważ można cofnąć bliżej przeszkody bez ryzyka kolizji.
Operator ma także możliwość elektrycznej regulacji prawego lusterka, nie musi w tym celu opuszczać kabiny ładowarki i tracić czasu. Duży wpływ na bezpieczne poruszanie się po np. gospodarstwie, czy magazynie, ma oświetlenie robocze. Producent bogato zaopatrzył ładowarki teleskopowe nowej serii, bo po włączeniu świateł, wokół maszyny robi się jasno jak w dzień. Naokoło kabiny zainstalowane są lampy LED, o dużej wydajności światła. Na bezpieczeństwo i ograniczenie tzw. martwego pola wpływa m.in. nowy kształt pokrywy silnika. Ma ona obecnie strome "ścięcie", co redukuje niewidoczną z kabiny strefę o 15%, w porównaniu do dotychczas produkowanych modeli ładowarek.
Nowe funkcje - lepsza wydajność
Producent wprowadził kilka funkcji automatycznych, aby uprościć pracę i uczynić ją bezpieczniejszą oraz bardziej precyzyjną, a co się z tym wiąże - wydajniejszą. Operator może skorzystać np. z Job Managera. Jest to możliwość skonfigurowania i zapisania danych ustawień określonych parametrów, dedykowanych dla danego rodzaju i typu osprzętu (różnych modeli) i wykonywanych nimi zadań. W zakres takich ustawień może wchodzić przepływ hydrauliki, prędkość ładowarki, wysokość podnoszenia łyżki, czy chwytaka i inne. Po wyregulowaniu parametrów i skonfigurowaniu ustawień operator może je zapisać w profilu o określonej, dowolnie nadanej nazwie. Osoba sterująca ładowarką może również włączyć takie „inteligentne” funkcje jak m.in.: automatyczne chwytanie, wytrząsanie łyżki, "pływanie" wysięgnika oraz układ zmiany prędkości roboczej.
Dzięki Job Managerowi, operator może przywołać zapisane ustawienia dla różnego osprzętu i wykonywanych różnych zadań. Istniejące w systemie maszyny dane, w przyszłości, podczas ponownego podłączenia do pracy np. łyżki, czy chwytaka, mogą być pobrane z pamięci terminala, bez konieczności wykonywania ponownej i czasochłonnej regulacji oraz ustawień. Regulowane parametry podlegające zapamiętaniu, to m.in.: przepływy oleju w złączach zewnętrznych, prędkość posuwu wysięgnika, automatyka chwytaka, czy tryb biegu pełzającego. Operator może także zaprogramować cykle pracy wentylatora w trybie wydmuchiwania zanieczyszczeń.
Dżojstik i programowanie
Nowe maszyny - ładowarki teleskopowe serii R mają zamontowany nowy typ dżojstika. Ta wielofunkcyjna dźwignia, umożliwia szybsze wykonywanie manewrów i czynności ramieniem teleskopowym oraz operacji związanych z poruszaniem się ładowarki. Przycisk zmiany kierunku jazdy na dżojstiku jest obsługiwany palcem wskazującym, co pozwala na włączanie jednocześnie innych funkcji kciukiem. Wielofunkcyjna dźwignia sterująca w maszynach teleskopowych serii R to podzespół elektroniczny, pozwalający na proporcjonalne sterowanie funkcjami. Dżojstik zastosowany w nowych ładowarkach teleskopowych Bobcat jest dźwignią o zbliżonym wyglądzie do innych, posiada jednak więcej przycisków. Dzięki nim, poza typowymi funkcjami wysięgnika, operator może skorzystać z wielu funkcji automatycznych, zwanych także funkcjami "inteligentnymi".
Dżojstik steruje - jako funkcjami standardowymi - m.in. zmianą zakresów prędkości, kierunku ruchu maszyny (rewersu) i wyłączaniem biegów (bieg neutralny) wysięgnikiem i funkcjami hydraulicznymi. Jednak poprzez dżojstik, możemy także włączać funkcje automatyki ramienia roboczego, które są nazywane także funkcjami "inteligentnymi". Jest to m.in. ustawianie maksymalnego kąta podnoszenia wysięgnika. To wpływa na ograniczenie wysokości unoszenia. Dzięki takiej funkcji operator może pracować bez stresu o uszkodzenie np. łyżki o strop danego budynku, czy elementów budynku przez osprzęt, w zależności od rodzaju i miejsca wykonywanego zadania. Zaawansowane sterowanie wysięgnikiem, to rozwinięcie systemu SHS (Smart Handling System). Jest to system elektroniczny, który pozwala na określanie przepływów oleju w układzie hydraulicznym ładowarki. W praktyce oznacza to możliwość szybkiego dostosowania prędkości pracy wysięgnika teleskopowego do aktualnych potrzeb.
Równie istotną i pomocną w pracy ładowarek serii R jest automatyka powrotu wysięgnika do pozycji roboczej, tzw. powrót na podłoże. Możemy ustawić np. łyżkę 5 cm nad podłożem, a następnie tę pozycję zapisać, zapamiętać w terminalu. Po np. jej uniesieniu, opróżnieniu i wciśnięciu przycisku automatyki na dżojstiku, maszyna wsunie wysięgnik i opuści go do zapamiętanej pozycji.
Ostatnia funkcja automatyki to automatyczne chwytanie. Dzięki tej funkcji nie ma potrzeby, aby operator trzymał kciuk na pokrętle, by otwierać lub zamykać łyżkę z chwytakiem lub inny osprzęt wymagający zaciskania (np. wideł do obornika). Zamiast tego operator po prostu naciska pokrętło, a powyższa czynność wykonywana jest automatycznie.
Osobne napędy
Maszyny teleskopowe Bobcat serii R mają kilka udogodnień, dotyczących układu napędowego. Jedną z nich jest możliwość przełączania napędu ze standardowego trybu "płynnego" na jazdę dynamiczną. Dzięki temu maszyna w trybie dynamicznym szybciej i gwałtowniej reaguje na pedał przyspieszenia i energicznie zmienia kierunki jazdy. Intensywniej też operator poczuje w takim trybie jazdy hamowanie silnikiem. Poza zmianą trybu pracy układu napędowego na bardziej energiczny, operator podczas prac wymagających precyzji bądź dużego wydatku oleju w złączach zewnętrznych może ustawić tzw. tryb Flex. Jest to rodzaj pracy maszyny, w którym w pewnym sensie rozłączeniu ulegają silnik i przekładnia. Wówczas osobno regulujemy obroty silnika - do tego celu służy tzw. ręczna przepustnica, a prędkość pojazdu jest zależna wyłącznie od pozycji pedału przyspieszenia. Prędkość jazdy w takim systemie napędu jest niezależna od obrotów silnika, w odróżnieniu od trybu standardowego (tzw. regular), w którym pedałem gazu regulujemy zarówno obroty silnika, jak i - proporcjonalnie - prędkość jazdy.
Maszyna posiada także możliwość poruszania się w trybie pełzającym. Jest to rozwinięcie znanego systemu SMS (Speed Management System – system kontroli prędkości), który daje możliwość ustawienia wymaganej w danej pracy prędkości jazdy. Takie regulacje pozwalają na np. bardzo wolną jazdę maszyny, przy wysokich obrotach silnika, potrzebnych do zasilenia hydrauliki. Można zakres prędkości regulować podczas jazdy, poprzez przyciski na głowni dżojstika.
Maszyny teleskopowe posiadają, tak jak inne tego typu ładowarki, trzy standardowe tryby pracy kół. Jest to jazda normalna ze skrętem wyłącznie kół przednich; jazda nawrotna, gdzie koła obu osi skręcają w prawo i w lewo jak w lustrzanym odbiciu, a trzeci to chód kraba, kiedy każde koło skręca jednocześnie w jedną stronę. Jest jeszcze czwarty, nowy tryb pracy podwozia, zwany "półukosem". To system podobny do "kraba". Pozwala on utrzymywać tylne koła w pożądanym położeniu i kierować maszyną wyłącznie przednimi kołami. Tryb ten jest przeznaczony głównie do oczyszczania kojców czy budynków inwentarskich, jak również podczas pracy z pryzmami kiszonki. Umożliwia on m.in. dokładne oczyszczanie krawędzi budynków, bądź kojców.
- Artykuł ukazał się w "Rolniczym Przeglądzie Technicznym". ZAPRENUMERUJ