Rozsiewacz Rauch Axis-H 30.1 EMC+W ma precyzyjny napęd hydrauliczny
Przygotowanie – najważniejsza sprawa
W gospodarstwie Artura Barczaka w miejscowości Wybranowo k. Inowrocławia w woj. kujawsko-pomorskim, trzeba było rozsiać nawozy przed siewem jarej pszenicy. Maszyną do takich zadań jest rozsiewacz Rauch Axis-H 30.1 EMC-W. Jest to rozsiewacz o pojemności znamionowej 1200 l i szerokości rozsiewu nawozu od 18 do 42 m, uzyskiwanego poprzez wymianę tarcz. Dla zwiększenia wydajności maszyny, rolnicy zamówili ją z nadstawką, zwiększającą pojemność zbiornika o 400 l. Na potrzeby gospodarstwa spod Inowrocławia wystarczają tarcze S4, pozwalające uzyskać szerokość roboczą 21 m i takie ścieżki technologiczne, jakich wymaga m.in. opryskiwacz.
Dociążyć oś, ustalić ciśnienie
Ciągnikiem współpracującym z rozsiewaczem jest Valtra N142 z silnikiem o mocy maksymalnej 152 KM. Traktor dopiero co skończył włókowanie pola, rolnik musiał się spieszyć, bo w tym rejonie woda w glebie jest najważniejsza. Na potrzeby pracy z włóką w oponach ciągnika ciśnienie zostało obniżone do zaledwie 0,5 bara, bo taka praca nie obciąża mocno kół, ale aby ciągnik nie robił głębokich kolein – szerokie opony (tył: 710/60 R38, przód: 600/60 R28) pozwalające na pracą z niskim ciśnieniem są bardzo dobrym rozwiązaniem.
Aby dobrać i sprawdzić, czy wartość ciśnienia odpowiada nośności opony, rolnik wykorzystuje dużą, betonową wagę najazdową. Po najechaniu na nią tylnymi kołami wraz z wypełnionym nawozem rozsiewaczem mierzy wartość nacisku na podłoże. Okazało się że obciążenie osi wynosi 8 t, co daje 4 t na koło. W związku z tym, rolnik zadecydował o dopompowaniu opon do ciśnienia 0,9 bara, zgodnie z zaleceniami producenta ogumienia. W przednich kołach pozostało 0,5 bara. W takich warunkach zachowane zostało zarówno ciśnienie odpowiadające obciążeniu, a także szeroki ślad opony pracującej w polu, pozwalający na mały poślizg ale także, co najważniejsze, niski nacisk jednostkowy na glebę, objawiający się pozostawianiem przez obciążony maszyną ciągnik, prawie niewidocznych, płytkich kolein.
Do pracy z obciążeniem jakie daje napełniony po brzegi nawozem rozsiewacz – trzeba nie tylko zwiększyć ciśnienie w kołach ciągnika, ale również dociążyć jego przednią oś. To pozwoli utrzymać jego stabilność, szczególnie podczas przejazdów po nierównościach. Dlatego rolnik podwiesił na przednim podnośniku dla równowagi 650-kilogramowy obciążnik.
Więcej w wydaniu 4/2015 miesięcznika RPT- ZAPRENUMERUJ