Zużycie paszy przez świnie mniejsze dzięki selekcji genomowej?
Pasza to największy koszt produkcji trzody chlewnej. Według wielu opracowań stawi ona od 70 do nawet 85 proc. całkowitych wydatków poniesionych na wyprodukowanie tucznika. Dlatego firmy genetyczne starają się prowadzić selekcję w kierunku obniżenia tego parametru.
Jak informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej tradycyjne metody oceny wartości hodowlanej napotykają ograniczenia w doskonaleniu genetycznej efektywności wykorzystania paszy. Pomiary wydajności fenotypowej czyli wartości opierającej się na genotypie, środowisku oraz korelacji między genotypem a środowiskiem, są bardzo kosztowne. W efekcie przeprowadza się je tylko na części wyselekcjonowanych osobników.
Jednak zdaniem naukowców z firmy genetycznej Genesus Genetics szacowanie genomowej wartości hodowlanej (GEBV – genomic estimated breeding value) może rozwiązać ten problem. Wykorzystuje ono dużą liczbę genetycznych markerów znajdujących się w genomie.
Technologia genomowa, która jest coraz bardziej zaawansowana, w połączeniu z nowoczesną metodyką statystyczną, stwarza nowe możliwości tworzenia programów hodowlanych. Sukces w tej dziedzinie zależy od dokładności szacowania GEBV. Ta z kolei jest równoznaczna z liczbą zwierząt o znanym genotypie i wydajności fenotypowej.
Genotypowanie jest nadal bardzo drogie, ale firmy zaczynają korzystać z technologii imputacji czyli uzupełniania niekompletnych danych, która wykorzystuje metody statystyczne do przewidywania sekwencji genotypu na podstawie obecności alleli innych genów.
Imputacja pozwala na znaczne obniżenie kosztów włączania do oceny GEBV większej liczby zwierząt. Jak informuje Genesus Genetics ostatnie badania nad szacowaniem GEBV dla zużycia paszy potwierdzają dużo wyższą dokładność oceny efektywności wykorzystania paszy w stosunku do tradycyjnych metod.