Wirus ASF u dzików w Czechach. Zgłoszono pierwszy przypadek
Wirus afrykańskiego pomoru świń dotarł do Czech. Tamtejsze służby weterynaryjne wykryły właśnie pierwszy przypadek tej choroby. Z kolei nie ma tam jeszcze ognisk ASF u świń domowych.
Wirus ASF dotarł do Czech. Jak informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej pierwszy przypadek tej choroby został potwierdzony w populacji dzików w tym kraju. Wirusa wykryto u dwóch zwierząt.
ASF. Wnioski o pomoc można składać tylko do 11 lipca
Wystąpienie ASF u dzików do publicznej wiadomości podało we wtorek 27 czerwca czeskie ministerstwo rolnictwa. Informację tę potwierdziła również Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) w raporcie z 27 czerwca na swojej stronie internetowej.
Dziki, które zostały zakażone wirusem znaleziono w powiecie Zlin, 300 km na południowy wschód od Pragi. Mapkę można znaleźć tutaj. Główny Lekarz Weterynarii Czech Petr Vorlicek podkreślił jednak, że w kraju nie potwierdzono do tej pory żadnych ognisk ASF u świń domowych.
Służby weterynaryjne w Czechach w rejonie, w którym znaleziono zakażone dziki, wprowadziły 10 km strefę zapowietrzoną, w której znalazła się ferma świń utrzymująca 5000 sztuk. Zwierzęta zostały poddane badaniom w kierunku ASF. Jeżeli badania potwierdzą wirusa wśród świń, całe stado będzie musiało zostać zlikwidowane.
Pojawienie się przypadku ASF u dzików w Czechach potwierdza tezę postawioną kilka lat temu przez Rosjan, że wirus będzie się szerzył w głąb Europy albo jej północną albo południową częścią. Zastanawiający jest jednak fakt, że został on wykryty w Czechach, a nie na Słowacji, która bezpośrednio sąsiaduje z Ukrainą.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń