Tuczniki ze strefy niebieskiej. Zakłady nie chcą ich kupować
Producenci tuczników ze strefy niebieskiej czyli zagrożenia występowaniem afrykańskiego pomoru świń mają problemy ze sprzedażą swoich zwierząt. Zdaniem Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej wynika to między innymi z fałszywych informacji o zagrożeniu dla konsumentów, jakie niesie ze sobą wirus ASF.
Hodowcy i producenci trzody chlewnej, którzy znajdują się w strefie zagrożenia czyli niebieskiej, są poddani licznym restrykcjom. Służby weterynaryjne chcą mieć pewność, że wirus nie przedostanie się na inne tereny. Szczegółowe restrykcje i ograniczenia można znaleźć tutaj.
Belgia liczy straty w związku z ASF-em
Wirus ASF nie jest groźny dla konsumentów wieprzowiny. Niestety, jak zauważa KZP-PTCH, dwa lata temu w mediach pojawiło się wiele sensacyjnych i nieprawdziwych informacji o rzekomym zagrożeniu ze strony wirusa ASF dla konsumentów.
Konsumenci nadal nieufnie podchodzą więc do mięsa wieprzowego, które jest produkowane ze zwierząt pochodzących z gospodarstw znajdujących się w niebieskiej strefie.
"Na mięso pochodzące ze strefy niebieskiej pomimo, że pochodzi od zdrowych, przebadanych świń nie ma popytu. Zarówno sieci handlowe jak i mniejsze placówki detaliczne nie są zainteresowane odbiorem wieprzowiny, które oznakowana jest pięciokątną pieczęcią. Nie ma co się dziwić, że zakłady mięsne nie chcą ubijać tuczników pochodzących ze strefy niebieskiej, bo co z tym mięsem miałyby dalej zrobić" - czytamy w komunikacie związku.
Producenci tuczników, którzy przecież nie z własnej woli znaleźli się w strefie niebieskiej, nie mają więc zbytu na swoje zwierzęta. W efekcie świnie są dłużej utrzymywane co przynosi rolnikom duże straty. Wielu z nich popada w problemy finansowe.
Malezja blokuje import wieprzowiny z Polski
Tuczniki, które są poprzerastane, ze względu na brak zachowania zasad dobrostanu w końcu trafiają do utylizacji, a skarb państwa musi wypłacić za nie odszkodowanie.
Hodowcy należący do KZP-PTCH podkreślają, że takie postępowanie jest nieracjonalne. Należy mieć na uwadze fakt, że obszar obejmujący strefę niebieską z pewnością się powiększy i coraz większa część produkcji wieprzowiny będzie prowadzona właśnie w tej w strefie.
"Jeżeli nie będzie odbiorców na żywiec ze strefy niebieskiej, to czy nie grozi nam postępująca likwidacja produkcji w strefie zagrożenia? Puste budynki inwentarskie oznaczają dramat wielu rodzin rolniczych, które nie będą w stanie spłacać zaciągniętych kredytów" - czytamy w oświadczeniu związku.
KZP-PTCH uważa, że projekt ustawy dotyczący ułatwień sprzedaży mięsa z tuczników ze stref ASF może być krokiem w kierunku rozwiązania tego problemu.
Za to lekarz weterynarii będzie się tłumaczył przed prokuratorem
Szczególne ułatwienia w nabywaniu wieprzowiny będą miały podmioty sektora publicznego. Konieczne jest również włączenie sektora prywatnego, sieci handlowych, hurtowni i dystrybutorów mięsa.
"Powinniśmy zastanowić się czy niecelowe byłoby objęcie prywatnych podmiotów hurtowych i detalicznych odszkodowaniami za ewentualne wycofanie z rynku i utylizację zakażonej wirusem ASF partii produktów" - proponuje związek.
Ryzyko takiego zdarzenia jest ograniczone, ponieważ od ponad czterech lat tj. od momentu pojawienia się wirusa ASF w Polsce, nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku.
Związek uważa również, że konieczna jest także rzetelna informacja skierowana do konsumentów. Należy im uświadamiać fakt, że produkty uzyskane ze świń z niebieskiej strefy są dla nich całkowicie bezpieczne, a wirus ASF nie jest groźny dla ludzi.
- Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ