Tuczniki na wybiegu i pod halą
Trzoda chlewna w gospodarstwie Jacka Szczechowicza z miejscowości Smogorzewo w woj. kujawsko-pomorskim przebywa zarówno w chlewni, jak i na zewnątrz. Hodowca produkuje tuczniki w cyklu zamkniętym, a jego stado podstawowe liczy 60 loch.
Tuczniki mają dostęp do wybiegów. Zwierzęta same decydują o tym, kiedy zostają w chlewni, a kiedy wychodzą na zewnątrz, gdzie przebywają pod halą przypominającą magazyn do składowania słomy.
- Takie hale widziałem w internecie, a także u innych rolników w Polsce i za granicą. Dowiedziałem się, że ich budowa nie jest bardzo droga i skomplikowana więc postanowiłem sam ją wykonać - mówi Jacek Szczechowicz.
Hala ma 18 metrów długości, 8 szerokości oraz 4 wysokości. Prace nad jej wykonaniem trwały przez tydzień. Najpierw hodowca wylał betonową posadzkę oraz betonowe ścianki, na których opiera się konstrukcja. Następnie wraz z tatą przez dwa dni przygotowywali tj. gięli i łączyli stalowe profile.
Pokrycie hali zostało zamówione w firmie, która przygotowała całą plandekę pod konkretny wymiar i połączyła ze sobą jej wszystkie elementy. Hodowcy sami pokryli nią konstrukcję i odpowiednio do niej przymocowali.
- Hala jest stabilna. Jedną zimę już przetrwała. Nie zaszkodziły jej ani silne wiatry ani mrozy. Latem w ciągu dnia tuczniki przebywają w budynku, a wieczorem niemal wszystkie wychodzą pod halę. Zimą jest odwrotnie. W dzień lubią być na zewnątrz, ale wieczorem wracają do pomieszczeń - przyznaje hodowca.
Tucz od urodzenia prosiąt do sprzedaży tuczników do rzeźni trwa ok. 5 miesięcy. Rocznie hodowca sprzedaje ponad 1300 sztuk. Jacek Szczechowicz tuczy je do wagi nawet 150 kg. Jak przyznaje zakład, który odbiera od niego żywiec preferuje takie zwierzęta. Średnio jednak waga sprzedażowa wynosi minimum125 kg.
Więcej o produkcji tuczników w gospodarstwie Jacka Szczechowicza można znaleźć w Hoduj z Głową Świnie (6/2016). ZAPRENUMERUJ