Hodowca prowadzi gospodarstwo rodzinne, w którym znajduje się niemal 200 macior rasy polskiej białej zwisłouchej. Produkuje on tuczniki w cyklu zamkniętym, a w ich żywieniu wykorzystuje własną śrutę i olej rzepakowy.
Tuczniki w Niemczech trzy tygodnie temu potaniały o 3 centy do wartości 1,44 euro za kg wagi bitej ciepłej. W bieżącym tygodniu sytuacja na tym rynku nie zmieniła się, a ceny surowca utrzymały się na tym samym poziomie. Ceny żywca...
Stanisław Maciejewski z Radzicza koło Bydgoszczy razem z żoną Bolesławą i synami Jerzym, Michałem i Adamem zajmuje się hodowlą trzody chlewnej.
Gospodarstwo kupili w 1979 r. i w ciągu kolejnych lat modernizowali je. W 1989 r. wybudowali pierwszą chlewnię, w której utrzymywali lochy, warchlaki i tuczniki.
Rolnik pierwszą tuczarnię wybudował w 2006 r., a w 2010 r. zdecydował się na kolejną. W 2013 r. zainwestował po raz kolejny i rozpoczął budowę porodówki i odchowalni. Prace trwały niemal dwa lata. Międzyczasie powstały trzy magazyny, w których jest przechowywana i przygotowywana pasza.
Gospodarz w 2015 r. zdecydował się na zakup instalacji fotowoltaicznej o mocy 16,5 kW. Składa się ona z 66 paneli fotowoltaicznych o mocy jednostkowej 250 wat. System jest przyłączony do linii energetycznej za pośrednictwem licznika dwukierunkowego. Od momentu uruchomienia instalacji wyprodukowała ona łącznie ponad 35 000 kWh.
Inwestycja ta została zrealizowana z programu Prosument ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Maciejewski uzyskał na nią 40 proc. dofinansowania.
Główny lekarz weterynarii poinformował o wystąpieniu kolejnych siedmiu ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej. Wszystkie odnotowano w woj. lubelskim. Wirus ASF został potwierdzony w siedmiu gospodarstwach na...
Lochy w jego stadzie są inseminowane, a ich ruja jest stymulowana za pomocą knura szukarka, żywienia flushing oraz światła, które pali się nad ich głowami przez 16 godzin na dobę.
U macior w 28. dniu po inseminacji jest potwierdzana ciążą. Sztuki prośne są wówczas przepędzane do kojców grupowych, a na 5-10 dni przed planowanym porodem trafiają do sektora porodowego.
Prosięta pozostają przy matkach przez 4 tyg., a następnie trafiają do odchowalni, gdzie przebywają na rusztach plastikowych po 60 sztuk. Po kolejnych 4 tyg. przechodzą do warchlakarni na ruszta betonowe. Po osiągnięciu masy 80 kg trafiają do tuczarni. Są one sprzedawane w wadzę 125 kg, a 70 proc. z nich wybija się w klasie S.
Hodowca żywi je paszą treściwą z dodatkiem oleju i śruty rzepakowej, które sam uzyskuje z nasion rzepaku. W tym celu kupił tłocznię, przez którą dwukrotnie przepuszcza rzepak, a uzyskane makuchy śrutuje. W jego planach jest również zakup polskiej soi i własnoręczna produkcja poekstrakcyjnej śruty sojowej.
W skład dawki dla wszystkich grup zwierząt wchodzą również otręby zbożowe zawierające efektywne mikroorganizmy oraz preparat wiążący mikotoksyny i zakwaszacz.
Remont stada odbywa się w oparciu o własny materiał hodowlany. Loszki do masy 70 kg są utrzymywane razem z tucznikami. Po selekcji trafiają do oddzielnej grupy. Gospodarz kryje je w 7 miesiącu życia przy masie 140 kg.
Najczęstszą przyczyna brakowania macior jest mała liczebność miotów, przygniatanie prosiąt oraz wypadki losowe. Samice średnio są użytkowane przez trzy lata.
Więcej na temat hodowli Maciejewskich znajdziesz w najbliższym numerze czasopisma Hoduj z Głową Świnie nr 4/2018.
Zaprenumeruj