Szczepionka na ASF? Nasi naukowcy są coraz bliżej sukcesu
Polscy naukowcy weterynaryjni mają pomysł na szczepionkę przeciw afrykańskiemu pomorowi świń i chcą go nawet opatentować. Pierwsze efekty są obiecujące.
Temat ten omawiany był niedawno podczas wyjazdowego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym-Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach.
ASF - Wielka Brytania boi się wirusa i organizuje kampanię informacyjną
Dr hab. prof. nadzw. Krzysztof Niemczuk, dyrektor placówki odpowiadając na pytania posłów, podkreślił, że badania w kierunku szczepionki na ASF są prowadzone z wykorzystaniem próbek, które docierają do Instytutu.
- Mamy naprawdę fantastycznych młodych naukowców, pełnych zapału, już rozpoznawalnych na świecie, nie tylko w Europie - zapewniał. Jak zaznaczał, badania są wielokierunkowe, dalekie od rutynowych.
- Jeżeli chodzi o szczepionkę, to nasi naukowcy mają pewnego rodzaju myśl, którą chcemy opatentować. Tę myśl już przejęli od nas Niemcy, którzy na wyspie Riems będą szli tym samym torem, ponieważ to jest na razie otwarta przestrzeń. Idąc naszą drogą badania prowadzą również Brytyjczycy. Są powiedzmy pół roku przed nami - opowiadał Niemczuk.
Badacze, stosując wysublimowane techniki molekularne, będą chcieli zastąpić pewne fragmenty genomu wirusa afrykańskiego pomoru świń innymi. Jest nadzieja, że w efekcie da to tzw. protekcję poszczepienną.
- Mówi się o tym, że protekcja na razie może być uznana tylko w pierwszym pokoleniu, tzn. może być skuteczna tylko w pierwszym pokoleniu. Tym niemniej jesteśmy na właściwej, dobrej ścieżce. Mamy na ten cel pieniądze, potrzebujemy czasu i spokoju - wskazywał szef PIW-PIB.
Dodał też, że pierwsze efekty w hodowli komórkowej z zastosowania wspomnianej hybrydy, dają obiecujące rezultaty bowiem wirus zamiera.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń