Rolnicy protestują, a żołnierze i leśnicy szukają padłych dzików

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
22-08-2017,12:00 Aktualizacja: 22-08-2017,12:20
A A A

Grupa hodowców trzody chlewnej z powiatu bialskiego protestowała przed biurem powiatowego lekarza weterynarii w Białej Podlaskiej. Tymczasem około 100 żołnierzy pomaga w poszukiwaniu w lasach padłych dzików.

Rolnicy domagali się odpowiedzi na pytanie: jaka przyszłość ich czeka w związku z epidemią ASF? Powiat najbardziej bowiem ucierpiał z powodu pojawienia się wirusa afrykańskiego pomoru świń.

dziki, ASF, afrykański pomór świń, pieniądze za znalezienie padłego dzika

Dostaniesz pieniądze za znalezienie martwego dzika

Każdy, kto w lesie na terenie województwa lubelskiego znajdzie padłego dzika i powiadomi o tym powiatowego lekarza weterynarii, otrzyma 200 zł. Pieniądze mają pomóc w walce z afrykańskim pomorem świń. Od kilku tygodni nie ma dnia, aby...
Emocji nie brakowało, gdyż gospodarze do tej pory nie otrzymali odszkodowań za wybite stada. - Nikt nie kupi mięsa na konserwy. Kredyty trzeba spłacać, a każdy dzień to dla nas strata. Czekamy na obiecane odszkodowania - żalili się na antenie Polskiego Radia Lublin.

- Mamy już dość! Rolnicy nie otrzymują pieniędzy, a zakłady mięsne nie są przygotowane do odbioru tuczników. Żądamy odpowiedzialności personalnej za ten stan - mówi Adam Olszewski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych w Lubelskiem.

- Od dwóch miesięcy bardzo ciężko pracuję, by zwalczyć chorobę. Nikt nie zwolnił mnie z tego obowiązku - podkreśla natomiast Radomir Bańko, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej. - Za wybite świnie rolnicy otrzymają odszkodowania. Środki zostaną uruchomione bardzo szybko. Procedury wymagają czasu, ale pieniądze trafią na konta hodowców - zapewnia.

Rolnicy ostrzegają, że pojadą protestować w Warszawie. Niektórzy nie wykluczają nawet strajku głodowego.

[WIDEO] ASF w powiecie bialskim to gigantyczne straty. Rolnicy protestowali w Białej Podlaskiej

Tymczasem żołnierze przeczesują lasy w poszukiwaniu padłych dzików. Wojskowi szukają zwierząt na terenie Leśnictwa Dubnik, Wołczyny i Stulno. Łącznie do przeszukania jest ok 4,5 tys. ha lasów w powiecie włodawskim - wylicza Radio Lublin.

Decyzję o ich wysłaniu na poszukiwanie padłych zwierząt podjął Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej na wniosek Przemysława Czarnka, wojewody lubelskiego.

W przeczesywaniu lasów biorą też udział służby weterynaryjne, leśnicy oraz członkowie kół łowieckich. Poszukiwania będą prowadzone do najbliższego piątku.

źródło: Polskie Radio Lublin
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA