Nowa ustawa dotycząca znakowania zwierząt wiąże się z dużymi nakładami pracy po stronie producentów trzody chlewnej, dodatkowym stresem dla zwierząt oraz wątpliwym rezultatem w postaci czytelnej identyfikacji niezbędnej do zwalczania chorób zakaźnych.
Producenci trzody chlewnej zgłaszają trudności związane z nakazem znakowania zwierząt w związku z wejściem w życie nowej ustawy z dnia 23 września 2016 r., której celem jest ułatwienie zwalczania chorób zakaźnych zwierząt w tym ASF – informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Hodowcy domagają się wyjaśnienia, gdzie i czym tatuaż zwierząt ma być wykonany. Ponieważ oznakowanie będzie dotyczyło zarówno zwierząt małych do 30 kg jak i zwierząt znacznie powyżej tej wagi.
Inspekcja weterynaryjna zapowiada kontrolę gospodarstw, w których utrzymywane są świnie. Szczególnie w strefie z ograniczeniami. Jak informuje TVP 1 chodzi o tych rolników, którzy zgodnie z nowym prawem powinni stosować...
Ich zdaniem wykonanie tatuaży u warchlaków na małżowinie usznej jest bardzo uciążliwe ze względu na stres zwierzęcia i trudności z utrzymaniem go w pozycji do wykonania zabiegu. W przypadku, gdy zamiast tatuażu na uchu zostanie wykonane oznaczenie tatuownicą uderzeniową to czytelność takiego oznakowania będzie wątpliwa, ze względu na zarastanie tatuażu tkanką oraz jego powiększanie się wraz z wiekiem zwierzęcia.
Rolnicy twierdzą, że nieczytelne tatuaże nie będą pomocne przy zwalczaniu chorób zakaźnych, a dodatkowo mogą pojawić się problemy w zakładach mięsnych, które będą reklamowały jego czytelność.
Ponadto wykonywanie tatuażu u zwierząt większych na małżowinie usznej nie wchodzi w grę ze względu na bezpieczeństwo pracowników obsługi. Z kolei znakowanie świń tatuownicą uderzeniową, która pozostawia znak widoczny dopiero po uboju i obróbce w rzeźni też nie przynosi zamierzonego efektu.
W przypadku ferm macierzystych produkujących na rynek prosięta 7 kg zachodzi konieczność wykonania tatuażu po przybyciu do odchowalni, a następnie po 2 miesiącach kiedy warchlaki trafią do tuczarni. Jeżeli pod koniec tuczu tatuaż będzie niewidoczny zachodzi potrzeba ponownego znakowania, co wiąże się z dużym stresem zwierząt, zwiększeniem nakładu pracy oraz ryzykiem roznoszenia chorób.